wtorek, 30 maja 2017

Bukowiec - ul. Dolna 52 - Brójce - Gminna ewidencja zabytków - Smutny koniec...

O tym zabytkowym domu pisałem w styczniu tego roku. Miałem nadzieję, że nie zostanie on rozebrany. Rozmawiałem telefonicznie z Konserwatorem Zabytków w Łodzi, także z pracownikiem Urzędu Gminy Brójce. Powodem mojej interwencji był anonimowy komentarz na moim blogu:

Anonimowy 26 stycznia 2017 10:12 o treści:
https://www.olx.pl/oferta/drewniany-dom-CID3-IDjBmft.html#adb49b1d47 to chyba ostatnia zima domu pani śliwińskiej!!
Sprawdziłem pod tym adresem, zamieszczam co zostało napisane:


"oddam drewno domu drewnianego i szopy drewnianej zplace za wywoz gruzu iuporzadkowanie terenu w m bukowiec gmina brojce ".

 

Bukowiec - ul. Dolna 52 - Brójce - Gminna ewidencja zabytków - cz.2

Dzisiaj zrobiłem kilka zdjęć, nie chcę komentować więcej tego przypadku....

Okazuje się, że można zrobić wszystko, wystarczy kilka podpisów i pieczątek, dom był, domu nie ma.. 


poniedziałek, 29 maja 2017

Brzeziny - Cementarz żydowski - Macewy - Most - Okupacja - Dziennik Łódzki

Bardzo interesujący artykuł autorstwa Marcina Bereszyńskiego w Dzienniku Łódzkim znalazłem na forach internetowych. Pasjonujący zarazem tragiczny temat niszczenia cmentarzy żydowskich. Brzeziny nie były odosobnione, podobne sytuacje działy się w większości polskich miast, miasteczek i wsi. Od lat wiedziałem o zbudowanych z macew drogach, przepustach kanałów melioracyjnych, fundamentach domów, obór, stodół.... Chyba wielu z czytelników widziało film "Pokłosie". To, że Niemcy zniszczyli w okresie okupacji Synagogi, Bóżnice i cmentarze żydowskie nie jest tajemnicą. Także po wojnie niszczenie trwało dalej, budowano mosty, utwardzano brzegi rzek i rzeczek...macewami. Wiem o kilku takich miejscach, nie chcę podawać dokładnych adresów, bo i po co? Przygodni "kolekcjonerzy" więcej zniszczą niż przywrócą dawną wartość i znajdą właściwe miejsce dla macew. Problem najważniejszy leży w przepisach polskiego prawa... Nie można szukać, kopać, bo jest to kradzież.., przykładowo macewy mogą gnić jeszcze dziesiątki lat w ziemi czy wodzie, mogą, bo wydobyciem mogą zajmować się tylko archeolodzy przy łaskawych przyzwoleniu konserwatora zabytków... Kwadratura koła, zgłoszenie miejsca znalezienia takich macew, konserwator przyjmie i.. "położy łapę" na długie lata... Marzy mi się zorganizowanie letnich warsztatów studenckich, lub udział w wydobyciu macew, przez potomków żydów mieszkających poza granicami Polski. Czy jest to realne, proszę czytelników o pomysły.

     Ponad czterysta macew posłużyło hitlerowcom do budowy mostu na Mrożycy w Brzezinach
     archiwum/ brzeziny  *                             
 
 
Hitlerowcy zbudowali most z macew nad rzeką Mrożycą w Brzezinach. Dopiero kilka dni temu obiekt rozebrano. Macewy powrócą na kirkut, skąd zabrali je okupanci. 
Nie wiadomo, ilu macew użyli hitlerowscy okupanci do budowy mostu i jazu przy zalewie nad rzeką Mrożycą. Po rozbiórce mostu, do czego doszło w ostatnich dniach, okazało się, że żadna z kamiennych tablic nie zachowała się w całości, dlatego trudno je policzyć. Pokruszone szczątki macew zajęły dwadzieścia palet o wielkości metra sześciennego. Zdaniem Pawła Zybały, dyrektora muzeum w Brzezinach, do budowy mostu mogło być użyte nawet ponad 400 kamiennych tablic......*


Czytaj więcej: http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/932894,nowa-historia-mostu-w-brzezinach-zbudowanego-z-macew,id,t.html*
 
* Materiał z:

Nowa historia mostu w Brzezinach zbudowanego z macew ...

www.dzienniklodzki.pl › Wiadomości › Łódź › Kocham Łódź

piątek, 26 maja 2017

Polscy Żydzi - Piotrków - Bełchatów - Muzeum - Dina Feldman - Zofia Reingold - Synagoga - Wizyta - cz.2

W tej części będą same pozytywy. Wspólnie z moją żoną poznaliśmy wspaniałą grupę gości z Izraela. Już na samym początku, w sali Muzeum Regionalnego w Bełchatowie, doszła do nas jedna pani i przedstawiła się wspaniałą polszczyzną:
- Jestem Zosia ! - po prostu Zosia!
Byliśmy mile zaskoczeni, nie chcieliśmy blokować pierwszych rzędów, więc usiedliśmy na samym końcu. Po chwili Zosia podeszła do nas, wzięła moją żonę za rękę i powiedziała:
- Ela, chodźcie ze mną, chcę z wami siedzieć w pierwszym rzędzie!
Nie mogliśmy odmówić, w tym momencie byliśmy mentalnie Żydami! Wspaniałe uczucie!
W krótkiej rozmowie, dowiedziałem się, że dziadkowie Zosi mieszkali w Piotrkowie, do Polski przyjechała z synem i wnuczką. Obiecała mi, że opowie o historii swojej rodziny, prześle na mój adres skany zdjęć swoich przodków. Czekam z niecierpliwością na ten materiał!
To było pierwsze z serdecznych spotkań tego dnia.

                                                Zosia Reingold, pierwsza z lewej.

                                               Zosia, jej wnuczka i syn.

Dwa dni wcześniej zaprosiłem na Facebooku Dinę Feldman. Dina przyjęła moje zaproszenie, serdecznie przywitaliśmy się w realu, w parku przy Muzeum. Nie władam językiem angielskim, troszeczkę pomagała nam wspaniała tłumaczka z Bełchatowa. Dopiero pod koniec spotkania, w Parku 1000-lecia, Dina powiedziała, że możemy rozmawiać po niemiecku! Bardzo mnie to ucieszyło, jednak nasza wizyta dobiegła końca, liczę, że na Facebooku nasza znajomość będzie się pogłębiała! Muszę dodać, że przodkowie Diny mieszkali w Bełchatowie. Wspaniały dzień, myślę, że w przyszłym roku spotkamy się ponownie!


Dina Feldman (druga z lewej), na ulicy Narutowicza w Bełchatowie, idzie w grupie gości z Izraela, w kierunku tablicy upamiętniającej nieistniejącą już Synagogę*.

*
Synagoga została zbudowana w 1893 roku, zastępując starą, zrujnowaną, drewnianą synagogę. Fundusze na budowę synagogi wyłożyli żydowscy właściciele bełchatowskich fabryk. Podczas II wojny światowej hitlerowcy doszczętnie zdewastowali synagogę.
Po zakończeniu wojny stan synagogi był bardzo zły, stały jedynie mury, dach był bardzo zniszczony, wewnątrz nie było podłogi. W 1956 roku na polecenie ówczesnych władz miasta synagoga została wyburzona. Na jej miejscu wkrótce wybudowano blok mieszkalny.
Naprzeciwko na budynku domu kultury przy ulicy Narutowicza znajduje się odsłonięta w 1989 roku tablica pamiątkowa o treści: "Dla uczczenia pamięci 5.000 Bełchatowskich Żydów zamordowanych przez nazistów w latach 1939-1945".*
*Materiał pochodzi z Wikipedii:

Synagoga w Bełchatowie – Wikipedia, wolna encyklopedia

https://pl.wikipedia.org/wiki/Synagoga_w_Bełchatowie


Polscy Żydzi - Piotrków - Bełchatów - Muzeum - Wizyta - cz.1

Gdyby nie informacja od mojej znajomej, Ewy Paul, nie miałbym pojęcie, że 27 maja 2017 odwiedzą Bełchatów potomkowie żydów bełchatowskich, piotrkowskich i okolicznych. Być może zarzuci mi ktoś, że to nie jest sprawa mieszkańców Bełchatowa, przecież Żydów na terenie tego miasta już nie ma. Nie trzeba o tym pisać, nie potrzeba reklamować o tym wydarzeniu na internecie, Facebooku......To prawda, według informacji dyrektora Muzeum Regionalnego, pana Marka Tokarka, obecnie nie zamieszkuje nikt pochodzenia żydowskiego. Tylko........., że Bełchatów jest coś winien około 5.500 Żydów bełchatowskich (dane z 1942 roku). Na 12.000 bełchatowian, Niemcy 1.150 i Polacy 5.000 stanowili zaledwie 50 % mieszkańców. Nie chcę opisywać tragedii jaka spotkała miejscowych Żydów, Getto, jego likwidacja w 1942 roku, droga śmierci do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem.. Przeżyło około 150 mieszkańców...
Dlatego było naszej czwórce (rodzice Ewy, mojej żonie) bardzo smutno, że na terenie Parku 1000-lecia, wcześniej cmentarzu żydowskim, gdzie stoi okolicznościowy obelisk poświęcony Żydom, miasto nie stanęło na wysokości zadania...... Chwasty, liście z ubiegłego roku, brudna płyta granitowa, taki obraz zastaliśmy w realu.... Podczas modlitwy po hebrajsku, nie czułem się komfortowo.. Gdzie są służby miejskie, gdzie było Muzeum, które organizowało tę wizytę ? Gdybym wcześniej wiedział o tym spotkaniu, przyjechałbym do Bełchatowa (75 km) i oczyścił to miejsce pamięci.......
W następnej części napiszę o pozytywach tej wizyty.







czwartek, 25 maja 2017

Dalków - Kotliny - Czarnocin - Wójt - Akt - Notariusz - Łódź - 1873 - cz.3




                                                                My 
                                                   Alexander II-gi
                                                 Cesarz Wszech Rosji
                                                       Król Polski

   Wiadomo czynimy, iż przed Rejentem Kanceraryji przy Sądzie Pokoju w Łodzi, zeznany został akt taki:
Działo się w Mieście Powiatowem Łodzi, Guberni Petrokowskiej, Kanceraryji Rejenta dnia piątego/siedemnastego Września, tysiąc ośmset siedemdziesiątego piątego roku.
Przed Janem Kamuckim Rejentem Kancelaryi przy Sądzie Pokoju w Łodzi, w temże mieście zamieszkałym i urzędującym wobec świadków niżej wymienionych prawem wymaganem, przymioty posiadających, stawili się z osób mi znani i do działań prawoważnych zdolni: Jacenty Lasota strona jedna- Józef Kopa strona druga, obaj rolnicy, we wsi Kotlinach Gminie Czarnocin, Powiecie Łódzińskim, Guberni Petrokowskiej zamieszkali i zamieszkanie prawne sobie obierający i zawarli akt osnowy następującej:



Stawający, Jacenty Lasota, pokładanem aktu tego dołączającem się świadectwem Wójta Gminy Czarnocin z Dnia czwartego/szesnastego Kwietnia roku bieżącego. Numero Dwieście sześćdziesiąt sześć. Dowodzi, że jest właścicielem osady rolnej we wsi Kotlinach pod Numerem siódmym Tabeli Likwidacyjnej zapisanej, z gruntu mórg dwudziestu dwóch, prętów stu sześćdziesięciu i zobowiązań gospodarskich składających się - Tę przeto osadę, tako jak sam posiada i posiadać ma prawo bez żadnego dla siebie wyłączenia i zastrzeżeniach sprzedaje współstawiającemu Józefowie Kopie, za Dobrowolnie umówioną sumę Rubli srebrem sześćset, z których trzysta rubli poprzednio, a trzysta rubli Dziś w obec Rejenta i świadków od Józefa Kopy. Dochowawszy tegoż z wypłaty całkowitego szacunku kwitują własność sprzedanej osady na niego przelewa , w hipotece Tabeli Likwidacyjnej na jego imię przepisać dozwala, i osadę tę w posiadanie cywilne i naturalne, pod ........ z aktualnego, natychmiast nabywcy oddać obowiązuje się ---------
Podatki Skarbowe i inne gruntowe ciężary od daty Dzisiejszej do nabywcy reguluje się.-----------
Współstawiający Józef Kopa oświadcza iż Osadę obejrzał, o stanie i granicach jej przekonał się i dla tego powyższą sprzedaż akceptuje.
Poczem akt ten w obecności świadków Jacentego Fabiszewskiego i Józefa Polakowskiego, Obywateli Krajowych tu w Łodzi zamieszkałych spisany, stronom stawiającym Dosłownie odczytany, za zgodny za ich wolą uznany i przyjęty , przez świadków i tylko mnie rejenta podpisany został , strony bowiem oświadczyły  iż pisać nie umieją, a Uchwała Zebrania Gromadzkiego  wsi Kotliny, z dnia czwartego (szesnastego) Kwietnia roku bieżącego, przez Wójta Gminy Czarnocin poświadczona, dowodząca że Józef Kopa należy do stany włościańskiego - dołącza się.
Stempel za Rubli dwa kopiejek czterdzieści skasowano na stan Kasy Miejskiej pobrano w gotowiźnie.
Rubel jeden kopiejek dwadzieścia.--------------------
(podpisano): Józef Polakowski - Ignacy Fabiszewski - Jan Kamocki Rejent-
Zalecamy i rozkazujemy wszystkim Komornikom Sądowym, od których by się tego domagano, aby akt ten  wyegzekwowali - Prokuratorom Królewskim, aby wykonania tego dopilnowali  - Ko....rentom i Urzędnikom Siły Zbrojnej, aby dodali pomocy wojskowej, gdy takowowi prawnie wezwani zostaną.
Zgodność tego wyciągu głównego z oryginałem, na stemplu ceny kopiejek piętnaście spisanym, w  aktach moich notarjalnych znajdującym się, świadczę i takowy pod datą aktu Józefowi Kopie wydaję.

środa, 24 maja 2017

Dalków - Kotliny - Czarnocin - Michałów - Wójt - Akt - Notariusz - Łódź - 1873 - cz.2

Następny z sześciu dokumentów, datowany dania 21 września i 3 października 1873 roku.
Papier ze znakami wodnymi, takimi samymi jak w części I. Zachowałem oryginalną pisownię.




                                                            My 
                                                   Alexander II-gi
                                                 Cesarz Wszech Rosji
                                                       Król Polski

   Wiadomo czynimy, iż przed Rejentem Kanceraryji w Mieście Łodzi, zeznany został akt tej umowy
Działo się w Mieście powiatowem Łodzi, Guberni Petrokowskiej, Kanceraryji Rejenta dnia dwudziestego pierwszego Września, trzeciego Października tysiąć ośmiet siedemdziesiąt trzeciego roku.
Przed Władysławem Herzberg, rejentem Kacelaryji w Mieście Łodzi w domu pod No 295 zamieszkałym i kancelaryją przy utrzymującym stawili się: Józef Kopa i Szymon Kopa włościanie, we wsi Kotlinach, Gmina Czarnocin, Powiecie Łodzińskim zamieszkali i zamieszkanie ..... sobie obierający, z osób , przy czyniącemu Rejentowi znani do działań  ....ważnych zdolni, zeznali akt w tej osnowie:
Józef Kopa na podstawie aktu przed czyniącym Rejentem w dniu siedemnastym Lutego, pierwszym Marca tysiąc ośmiet sześćdziesiąt dziesiątego roku zdziałanego, będąc właścicielem Osady we wsi Michałowie pod Numerem trzynastym położonej, z gruntu mórg czterech prętów*. Sto pięćdziesiąt miary nowopolskiej i zabudowań gospodarskich składającej się, od Wojciecha Stefańczyk nabytej, w posiadaniu której dotąd zostaje. Osadę te z tem wszystkiem co się na niej znajduje, odstępuje bratu swemu współstawającem Szymonowi Kopa w szacunku rubli w srebrem trzysta, własność na niego przenosi, w hipotece na jego imie przepisać dozwala.
Szymon Kopa powyższe odstąpienie sobie Osady przyjmuje, w zamian zaś za wspomnianą Osadę na podstawie Świadectwa Wójta Gminy Czarnocin w dniu dwunastym - dwudziestym czwartym  Września r.b. za No. 748 wydanego i do aktu tego dołączającego się, odstępuje bratu swemu Józefowi Kopa, służąc mu prawa do czwartej części Osady we wsi Kotlinach położonej, z gruntu mórg dwudziestu dwóch prętów dwieście osiemdziesiąt ośmiu i pół i zabudowań gospodarskich  składającej się po Ojcu jego Piotrze Kopa pozostałej, a pod Numerem siódmym  w Tabeli Likwidacyjnej na imię sukcesorów jego zapisanej, w szacunku rubli srebrem sto pięćdziesiąt własność ustąpionych, w hipotece na jego imię przepisać dozwala.
W szacunku za odstąpioną tym aktem Szymonowi Kopa Osadę. Józef Kopa potrąca rubli srebrem sto pięćdziesiąt, jako należne Szymonowi Kopa za odstąpienie praw do Osady w Kotlinach położonej, drugą zaś połowę szacunku Osady w Michałowie położonej, w ilości rubli sto pięćdziesiąt, Szymon Kopa obowiązuję się przed egzekucją z aktu tego oddać bratu swemu Józefowi za rok jeden od daty dzisiejszej bez procentu.
Posesya tak naturalna jako i cywilna za mienionych gruntów, rozpocznie się z chwilą podpisania tego aktu.- Opłatę wspólną i od budynków z Osady przez siebie nabytej, Szymon Kopa płacić będzie od daty dizisiejszej, inne zaś podatki  skarbowe od dnia pierwszego Lipca t.j. roku przyszłego, podobnież Józef Kopa z części  Osady przez siebie nabytej płacić będzie podatki od dnia pierwszego Lipca roku przyszłego.
Wreszcie Józef Kopa .. przez brata Szymona zeznaną i zobowiązanie jego przyjmuje. Uchwały Zebrania gromadzkiego wsi Kotliny z dnia dwunastego - dwudziestego czwartego Września roku bieżącego, przekonywające, że Kontraktujący pochodzi ze stany włościańskiego, do aktu tego dołączają się. - Poczem akt ten w obecności Świadków Józefa Kuczyjańskiego i Walentego Borkowskiego, tu w Łodzi zamieszkałych, Obywateli krajowych, wymagania przyzwoity mających, spisany, odczytany i przyjęty, przez świadków tylko i mnie Rejenta podpisany został - stawający zaś oba dwa oświadczyli, że pisać nie umieją.
Stempel szacunkowy za rubla jednego kopiejek dwadzieścia skasowano i na dochód Kasy miejskiej pobrano w gotowiźnie kopiejek sześćdziesiąt.
(Podpisano): Józef Kuczyjański - Walenty Borkowski - Władysław Hertzberg Rejent.
Zalecamy i rozkazujemy wszystkim Komornikom Sądowym, od których by się tego domagano, aby akt ten  wyegzekwowali - Prokuratorom Królewskim, aby wykonania tego dopilnowali  - Ko....rentom i Urzędnikom Siły Zbrojnej, aby dodali pomocy wojskowej, gdy takowowi prawnie wezwani zostaną.
Zgodność Wyciągu tego z Oryginałem, na papierze stemplowym ceny kopiejek piętnaście spisanym, u mnie w aktach zachowanych  świadczę i takowy dla Józefa Kopa wydaję. - w Łodzi dnia i roku jak wyżej.





Okrągła pieczęć                                              Rejent Kancelaryi

                                                                        Władysław Hertzberg

* Opis pochodzi z Wikipedii:

Morga – Wikipedia, wolna encyklopedia

https://pl.wikipedia.org/wiki/MorgaMorga (także mórg, jutrzyna)[1][2] – historyczna jednostka powierzchni, używana w rolnictwie. Początkowo oznaczała obszar, jaki jeden człowiek mógł zaorać lub skosić jednym zaprzęgiem w ciągu dnia roboczego (dokładnie: od rana do południa), a jej wielkość wynosiła – zależnie od jakości gleby, zaprzęgu i narzędzi w Europie 0,33–1,07 hektara.
Wydany w 1883 tom VI Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich podaje[1]:
„Morg al. Morga, z niem. Morgen (ranek), jest to obszar ziemi jaką jeden człowiek może w ciągu dnia skosić lub zorać. W staropolskim języku tłumaczono niemiecki morgen przez wyraz jutrzyna, który nie utrzymał się w użyciu. Rozmiary morga były rozmaite; każda prowincya miała swą miarę. Mórg dawny polski koronny równał się 59,85 ara, mórg nowy polski, mający 300 prętów, obejmuje 56,017 ara, mórg litewski 71,226 ara, chełmiński stary 56,062 ara, pruski czyli magdeburski, zwany też reńskim ma 180 prętów pruskich i obejmuje 25,532 ara, mórg saski (150 prętów) ma 27,67 ara, morg wiedeński (Joch) ma 1600 sążni kwadr. czyli 57,554 ara. Dziesięcina ma 1,95 morga nowo–polskiego“.
Do czasu zniesienia pańszczyzny stanowiła wymiar jednodniowej pracy zadawanej parobkowi. W przeliczeniu jedna morga miała ok. 200 lub 300 prętów kwadratowych.


Dalków - Kotliny - Czarnocin - Będków - Wójt - Akt - 1861 - cz.1

Mam przyjemność zaprezentować kilka wspaniałych dokumentów dotyczących mojego regionu. Dokładniej, z terenu obecnych gmin Będkowa, Czarnocina i Brójec.
Będąc z roboczą wizytą w Gminie Brójce u Krzysztofa Brandenburga (przygotowania do powstania Izby Regionalnej w Kurowicach), spotkałem radnego Sylwestra Kępkę. Słowo do słowa, zapytałem czy posiada jakieś pamiątki dotyczące Kotlin, w których zamieszkuje od dziecka. Odpowiedział, że tak, po babci pozostały stare dokumenty, które zabezpieczone są w chuście! Niektóre dokumenty mają znaki carskie! Lepszej wiadomości nie mogłem usłyszeć, chciałem te dokumenty natychmiast zobaczyć. Z różnych jednak powodów minęło kilka tygodni, dzisiaj spotykając się na Komisji Finansów w Gminie, Sylwek przekazał mi te dokumenty! Ręce mi się trzęsły kiedy otwierałem poszczególne strony. Znakomity stan, chusta babcina doskonale je zabezpieczyła!
Pierwszy dokument, który dzisiaj prezentuję ma rozmiar: 32,0x39,0 cm, papier czerpany. Piękne znaki wodne: w centrum duży orzeł carski, u góry w języku rosyjskim i polskim napis: PAPIER POD STEMPEL, na dole: CENA KOPIEJEK 7 1/2. Po lewej i prawej stronie: ROK 1961.

Ręcznie pisany dokument przez gminnego pisarza Buchnera Fryderyka dotyczy rodzin: Kopów , Lasotów i Turków. Ewy Lasoty z domu Kopa, jej męża Jacentego Kopy i Turka Kazimierza (imienia nie jestem pewien). Dokument został spisany w Kotlinach w dniu 21 października 1861roku, cała trójka była niepiśmienna, widoczne są przy nazwiskach trzy krzyżyki.
Ponad 8 lat później własnoręczność tych podpisów potwierdził w Dalkowie, Wójt Gminy Czarnocin Kuźniak.


poniedziałek, 15 maja 2017

Monte Cassino - Heinz Mohlfeld - Cmentarz - Bissendorf - Wedemark - cz.1

Podczas mojej ostatnie wizyty w Niemczech, odwiedziłem moje "stare śmieci". Mieszkałem i pracowałem 19 lat (1987-2006) w tym urokliwym zakątku Niemiec, w Gminie Wedemark. Bissenorf, wieś z kilkusetletnią tradycją, przepięknymi starymi domami, kościołem ewangelickim. Tym razem odwiedziłem miejscowy cmentarz, chciałem odwiedzić groby moich znajomych, przyjaciół. Nie byłem tam od wielu lat, ze smutkiem znalazłem kilka nowych grobów.., niestety, dawny kontakt się urwał, tak to jest w życiu...
O tym cmentarzu napiszę w kilku częściach, mam spory materiał fotograficzny. Dzisiaj, chciałbym się zatrzymać na jednym grobie. Grób 22 letniego Heinza Mohlfeld z Wiechendorfu, żołnierza który zginął pod Monte Cassino, w dniu 3.2.1944 roku. Być może był żołnierzem pod dowództwem generała von Senger?. Od początku roku 1944 kilkukrotnie atakowano umocnienia klasztoru, jednak wojskom sprzymierzonym (Amerykanie i Anglicy) nie udało się złamać oporu Niemców. Heinz był jednym z 20 tysięcy zabitych Niemców i Włochów pod Monte Cassino. Straty w zabitych i rannych ze strony zjednoczonych sił wyniosły 54 tysiące (USA, Wielka Brytania, Polska, Nowa Zelandia, Indie Brytyjskie, Francja, Kanada). W niecałe dwa tygodnie po jego śmierci, wakuowano opata klasztoru, Gregorio Diamare.




                       Ewakuacja opata Gregorio Diamare 17 lutego 1944 roku; z prawej gen. von Senger*

* Zdjęcie pochodzi z Wikipedii

Bitwa o Monte Cassino – Wikipedia, wolna encyklopedia

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_o_Monte_Cassino