czwartek, 29 września 2016

Łódzkie pamiątki - Łódź - Bar "Złoty Róg" - ul. Główna 50 - Pabianice - Straż Ogniowa - 1937 rok.

Ciekawy zeszyt formatu A4, znalazł się na skupie makulatury w Łodzi. Był wystawiony przez Inspektora Pracy 13 Obwodu, dla Baru Gastronomicznego Firmy "Złoty Róg" w Łodzi, ul.Główna 50. Osznurowane 50 stron z lakową pieczęcią! Nie było w nim żadnych wpisów, jednak same informacje mają swoją wartość historyczną. Czy ktoś posiada informacje na temat tego Baru, czy stoi budynek ? Będę bardzo zobowiązany! 
Ktoś zrobił z zeszytu album do pocztówek. Zachowało się około 40 pocztówek, w tym wielkie rarytasy, przepiękne pocztówki Starych Pabianic i Łodzi z lat 20-ych XX wieku! Były przyklejone do albumu, długie godziny trwało oczyszczanie rogów, prezentują się wspaniale!


                 Piękna pocztówka z Pabianic - Straż Ogniowa podczas manewrów - ok.1910 rok!
                                     Znaczek jak zabezpieczenie przed kopiowaniem.

                                      Łódź - Ulica Zielona róg Al.Kościuszki - ok.1920 !

środa, 28 września 2016

Ratując pamięć - Wiejskie cmentarze ewangelickie województwa łódzkiego - Wywiad

Wczoraj wieczorem, na Facebooku ukazał się wywiad którego udzieliłem pani Hani Szurczak . Jest mi nieswojo zamieszczać mój wywiad, ale robię to ze względu na inspiratorkę, Hanię. Znamy się od kilku miesięcy, mieszkamy od siebie dość daleko (Legnica), ale wspólna pasja nie zna odległości!
Walczymy zajadle w obronie cmentarzy ewangelickich województwa łódzkiego. Na Facebooku od niedawna jest strona: Ratując pamięć - Wiejskie cmentarze ewangelickie województwa łódzkiego.
Hania Szurczak zamieszcza na niej wywiady z ludźmi związanymi z opieką nad cmentarzami ewangelickimi. Miałem szczęście znaleźć się na tej liście, dziękuję Haniu!


"My, Polacy, chcemy, aby groby naszych Rodaków na Kresach i innych cmentarzach poza granicami Polski były zadbane, by nie niszczono nagrobków, nie rozkopywano mogił. Szanujmy zatem tych, którzy spoczywają w naszej ziemi, bo to świadczy o kulturze narodu. Swoją pracą okazuję ten szacunek i czuję się spełniony." Cytując te słowa, zachęcam do przeczytania wywiadu z Andrzejem Braunem, społecznikiem z Bukowca.http://cmentarzeewangelickie-lodzkie.kylos.pl/rp_wywiad_abr…

                      Moja córka podczas sprzątania cmentarza ewangelickiego w Bukowcu.

wtorek, 27 września 2016

Łódź - Kawiarnie - Roszkowski - Ziemiańska - Piątkowski - Kaffee Corso - Tivoli

Przeglądając stare sztućce, znalazłem na kilku z nich sygnatury łódzkich kawiarni. Zagłębiłem się na Google szukając powiązań. Na dwóch łyżeczkach znajdują się podwójne napisy. Na pierwszej: JÓZEF PIĄTKOWSKI ŁÓDŹ i KAFFEE CORSO LITZMANNSTADT.



Na drugiej z łyżeczek: ZIEMIAŃSKA i KAFFEE CORSO LITZMANNSTADT.



Znalazłem w artykule pani Marzeny Wiśniak informacje, że Józef Piątkowski był właścicielem kawiarni ZIEMIAŃSKA. Lokal ten znajdował się przy ul.Piotrkowskiej 78. Kawiarnia z bardzo długą i ciekawą historią. Powstała w XIX wieku, jej założycielem był pochodzący z Kujaw, Aleksander Roszkowski, stąd potoczna nazwa "Roszka". Gromadziła się w niej śmietanka towarzyska Łodzi, bywał w niej także Władysław Reymont (być może używał tych łyżeczek?!) zbierając materiały do "Ziemi Obiecanej". Niestety, w połowie 1913 roku Roszkowski sprzedał kamienicę wraz z kawiarnią Bolesławowi Gostomskiemu. Jako dziecko doskonale pamiętam przepyszne ciasta i lody u Gostomskiego w lokalu przy ul.Przybyszewskiego, blisko Górnego Rynku. Świetność kawiarni u Roszka zaczęła podupadać, rywalizację wygrywała Kawiarnia Grand Hotelu. Zmienił się właściciel, przeszła w ręce Józefa Piątkowskiego. W okresie okupacji zmieniono nazwę kawiarni na KAFFEE CORSO, tak więc na 4 sztućcach znalazły się znaki trzech właścicieli bogatego w tradycje lokalu!
Sztućce zostały wykonane przez znaną warszawską Fabrykę NORBLIN, są posrebrzane.
 
Ostatnim sygnowanym sztućcem jest widelec z napisem TIVOLI. Bardzo znana łódzka restauracja przy ul.Tuwima, dawny Dom Zgromadzenia Majstrów Tkackich.


Pocztówka pokazująca restaurację TIVOLI w okresie okupacji. - Gaststatte Meisterhaus - Mistrzowski Dom, - Zbiory własne.

Pocztówka wypisana 15.8.1941 roku, prawdopodobnie przez niemieckiego żołnierza stacjonującego czasowo w Łodzi. Pisze, że w Łodzi są nudy podobne jak we Francji. To była cisza przed burzą...

*Opracowanie: Anna Kotecka na podstawie: Wacław Pawlak „Minionych zabaw czar, czyli czas wolny i rozrywki w dawnej Łodzi", Krzysztof R. Kowalczyński „Łódź przełomu wieków XIX/XX", Witold Kowalski „Łodzi dawnej lamus".
Zdjęcia: Archiwum UMŁ, www.sxc.hu
(12 lutego 2009)
** Czytaj więcej: http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/204638,od-kawiarni-roszkowskiego-do-anatewki,id,t.html

niedziela, 18 września 2016

Łódź - Łódzkie pamiątki - Litzmannstadt - Getto - Monety - 1943 !

Wielkie wrażenie zrobiły na mnie dwie monety z łódzkiego Getta, były sprawdzane, są oryginalne!.
Cokolwiek bym napisał i tak nie oddam wszystkiego, co dotyczy tej tragedii, piętna które odcisnęło się w historii Łodzi. Skoncentruję się na samych monetach.
Po utworzeniu Getta w dzielnicy Bałuty w lutym 1940 roku, na obszarze 4 kilometrów kwadratowych, przebywało do 160.000 osób narodowości żydowskiej. Było to (izolowane drutem kolczastym i wieżyczkami z uzbrojonymi SS-manami) miasto w mieście. Władze niemieckie wprowadziły wewnętrzną walutę, na monetach i banknotach musiał być widoczny napis" Quittung
über") - pokwitowanie. Monety były wykonane z bardzo taniego i lekkiego stopu, aluminium z magnezem.Projektantem monet był Pinkus Schwarz, wykonawcą Morduch Glezer. Obecnie te monety są niezwykle rzadkie. Na rynku znajduje się mnóstwo falsyfikatów....




Łódź - Łódzkie pamiątki - MPK - Tramwaj - Autobus Mandat - Bilety - Lata 40

Chciałem się podzielić z czytelnikami pamiątkami PRL-u, być może kogoś to zainteresuje, niewiele znajduje się podobnych rzeczy w łódzkich domach. Można z nich korzystać, podając jednak źródło ich pochodzenia. Będę cyklicznie pokazywać podobne dokumenty i zdjęcia, dla mnie są one ciekawe, przypominają lata dziecinne, młodzieńcze....

Mandat za jazdę tramwajem na obcą legitymację, wydany w Łodzi , ul. Tramwajowa 6, w dniu 24.3.1948 roku. W tym czasie obecne MPK (Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne) nosiło nazwę "Kolej Elektryczna Łódzka".

Mandat Karny wydany przez Sąd Grodzki w Łodzi w dniu 29.10.1948 roku, nie wiadomo za co go wystawiono,nieczytelny wpis.


                                   Ciekawy bilet miesięczny z lat 50-ych XX wieku.

                       Trzy miesięczne bilety MPK Łódź, z 1964 roku.


Legitymacja uczniowska wydana w Łodzi, na rok szkolny 1945/46. Stemple MPK. Uczeń II Gimnazjum im.G.Narutowicza w Łodzi, ul. Targowa 63.

piątek, 16 września 2016

Łódź - Gimnazjum i Liceum im. G.Narutowicza - Uczniowie - Nauczyciele - Harcerz - 1947 !

Jestem w posiadaniu bardzo ciekawego zdjęcia z uczniami II Państwowego Gimnazjum i Liceum im. Gabriela Narutowicza w Łodzi, ul.Targowa 63. Jest to jedno z wielu, którego bohaterem był Inowrocławski Zbigniew (góra-czwarty od lewej), urodzony 26.11.1933 roku w Wołkowysku (obecnie Białoruś), bardzo ciekawy życiorys, ale o tym napiszę w osobnym materiale. Zdjęcie o tyle ciekawe, że jest dokładnie opisane, są tam wszystkiego nazwiska. Takie zdjęcia "żyją" mają dla mnie niesamowitą wartość historyczną!
Zdjęcie wykonano 20 czerwca 1947 roku,  proszę zwrócić uwagę na harcerzy, jest na nim bez mała połowa uczniów w mundurach, Zbigniew był aktywnych harcerzem i działaczem ZHP.

Napis ręczny:
Łódź, dnia 20 czerwca 1947 roku.
Klasa Ia (program II klasy)- II państwowe gimnazjum i liceum im.Gabriela Narutowicza w Łodzi.
(z lewej)dyrektor N.Filutowicz (z prawej) wice-dyrektor, prof. od zajęć pratycznych.
Strona lewa od góry:
1).Sentkiewicz, 2)Losiewicz, 3)Ewert, 4)Ja, 5) Szcześniak, 6 Gołębiewski, 7)Danielewski, 8) Zalewski Janusz, 9)Mirowski, 10)Borucki, 11)Konarzewski, 12)Nowicki, 13)Gargas Marian,
14)Sieragowski, 15)Warzecha Stefan, 16)Zarychta, 17)Kordas Antoni, 18)Dąbrowski, 19)Wrona,
20)Mrozinski, 21)Pawelec, 22)Szymczak Bolesław, 23)Ostrzycki Wiesław, 24)Baranek,
25)Wiśniewski, 26)Tyburski, 27)Bruliński, 28)Krauze, 29)Krezel Euzebiusz, 30)Ludwiczak,
31)Arnold Mirosław, 32)Sułkowski.

II Liceum Ogólnokształcące im. Gabriela Narutowicza w Łodziliceum ogólnokształcące wywodzące swoje korzenie od powstałego w 1904 r. Prywatnego Progimnazjum Męskiego Józefa Radwańskiego, pierwszej w Łodzi szkoły średniej w której nauczanie było prowadzone w języku polskim.
W ponad stuletniej historii szkoła wielokrotnie zmieniała swą siedzibę. Zaczynała bardzo skromnie, w czynszowej kamienicy przy ul. Cegielnianej 11 (obecnie ulica Jaracza). Wynajmowaną na potrzeby szkoły część budynku zaadaptowano do potrzeb szkolnych. Jednak warunki były niezbyt sprzyjające efektywnej pracy dydaktycznej i kolejną siedzibą stal się budynek przy ul. Zawadzkiej 9 (obecnie ulica Próchnika), w którym na potrzeby szkoły wynajęto trzy piętra i wydzieloną część podwórka. Troska dyrektora o estetykę i czystość izb lekcyjnych znalazła potwierdzenie w raportach i sprawozdaniach urzędników wizytujących szkołę. Popularność szkoły, której odbiciem był znaczący wzrost liczby uczniów, doprowadziła do kolejnej zmiany siedziby. Szkoła została przeniesiona do pomieszczeń w jednym z famułów wybudowanych przez I. K. Poznańskiego przy ul. Ogrodowej. Szkoła zajmowała tam dwa piętra od podwórka i chociaż warunku nauki uległy polepszeniu to nadal nie były optymalne. Radykalna zmiana na lepsze nastąpiło dopiero w 1933 roku, kiedy przeniesiono szkołę na ul. Targową 63. Wreszcie nauka obywała się w jasnych, przestronnych salach, a boisko szkolne stał się chlubą szkoły i obiektem zazdrości uczniów innych łódzkich szkół. Niestety, w połowie lat sześćdziesiątych nastąpiła kolejna zmiana siedziby szkoły i uczniowie „dwójki” musieli opuścić swój przedwojenny budynek. Zadecydowało o tym sąsiedztwo z Wyższą Szkołą Filmową, uczelnią znaną szeroko nawet poza granicami Polski. Trudne warunki lokalowe tej uczelni spowodowały, że przekazano jej cały kompleks zajmowany dotychczas przez liceum. Rozpoczęcie nowego roku szkolnego w 1965 roku miało miejsce już w budynku przy ul. Nowej 11/13. Ówczesne władze, łącząc oddanie budynku z uroczystością w skali miasta oraz przeznaczając znaczne środki finansowe na wyposażenie placówki, chciały zapewnić o swoim uznaniu dla szkoły, wyrażonym przekazaniem jej nowego gmachu. Nowy, nowoczesny budynek zastąpił stary, przedwojenny. Zamiana ta przyniosła nieprzewidziany skutek w odbiorze społecznym szkoły. Na ogół, tylko „jedynka”, „trójka” i „czwórka” mieszczące się w swoich przedwojennych siedzibach, są uznawane za najstarsze łódzkie szkoły. A przecież to II Liceum Ogólnokształcące im. Gabriela Narutowicza w Łodzi jest najstarszą ogólnokształcącą szkołą średnią w Łodzi.*

* Materiał pochodzi z Wikipedia.

poniedziałek, 12 września 2016

Henryk Świetlicki - Szkoła Podhorążych w Bydgoszczy - Pocztówki - Pabianice - 1921

Następny etap w wojskowej karierze podpułkownika Henryka Świetlickiego. Z zwycięskim zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej, pan Henryk wyjechał jako Kadet, do Wielkopolskiej Szkoły Podchorążych w Bydgoszczy - 1/X kompania. Zaprezentuje 8 pocztówek z tego okresu, które pisał do swojego domu rodzinnego, jak i swojego brata, Mieczysława Świetlickiego, szeregowca w 3 kompani Ciężkich Karabinów Maszynowych w Chełmie. Korespondencja dotyczy okresu 6.II.1921- 28.VI.1920 roku, niektóre z pocztówek, chciałby mieć każdy kolekcjoner pocztówek z Bydgoszczy!

Korespondencja z 6 lutego 1920 roku do Pabianic, okrągły stempel Szkoły Podchorążych w
    Bydgoszczy.

Korespondencja z 13 lutego 1920 roku do Pabianic, okrągły stempel Wielkopolska Szkoła Podchorążych Piechoty w Poznaniu - Stempel pocztowy. Drugi stempel: Bydgoszcz 22.II.20


   Korespondencja z 18 lutego 1920 roku do Pabianic, okrągły stempel pocztowy:Bydgoszcz 23.II.20

Korespondencja z 27 lutego 1920 roku do Pabianic, okrągły stempel pocztowy:Bydgoszcz 1.III.20

    Na pocztówce budynek Szkoły Podchorążych w Bydgoszczy - w niej uczył się pan Henryk.



niedziela, 11 września 2016

Henryk Świetlicki - Kobryń - Kowle - Prużany - 28 Pułk Strzelców Kaniowskich - 1920

Bardzo długo nie zajmowałem się osobą podpułkownika Henryka Świetlickiego. Rok temu, zamieściłem w ponad ponad 20 częściach jego historię. Światły człowiek, żołnierz, patriota, dziecko Pabianic, odzyskiwał w roku 1918 Niepodległość Polski.

                   Zdjęcie przedstawia legionistę Henryka Świetlickiego, pochodzi z okresu 1920.

Muszę zrobić termin, aby porozmawiać z jego synem Panem Jerzym Świetlickim. Zna doskonale historię, rozwinie temat, dlaczego w roku 1920 jego Tata przebywał w okolicach Prużan, Brzeżan, Kobrynia i Kowla. Przedstawiam pierwsze trzy pocztówki, które pisał do rodzinnego domu w Pabianicach. Na pocztówkach znajdują się rzadkie stemple Poczty Polowej i 28 Pułku Strzelców Kaniowskich!





Prużąny, 10.12.1920 roku.
Wandziu! Kartkę od Ciebie otrzymałem, na którą natychmiast odpisuję. Napisałbym do Miecia (brat, służący w 3 Kompanii Ciężkich Karabinów Maszynowych w Chełmnie - mój przypisek), lecz nie mam dokładnego adresu. U nas silne mrozy i zamiecie. Przygotowujemy się do Świąt. Przypominam, iż Miecio na święta zjedzie do domu. Prawdopodobnie i nasz pułk w końcu stycznia zjedzie do Łodzi. Ściskam Cię - Henryk.


Pocztówka pisana 13.12.1920
Pozdrowienia z podróży zasyła Henryk
Kobryń, dnia 13.12.1920 r.
P.s. Idziemy pieszo z Kowla do Brzeżan.
Dwa stemple:
1. Okrągły czarny: Poczta Polowa Nr.35 - 24.12.20
2. Okrągły czerwony: Dowództwo 2 baonu 28 p.Strzelców Kaniowskich - Pieczęć do listów.




                  Na pocztówkach, zabezpieczenie przed kopiowaniem bez zgody właściciela.

czwartek, 8 września 2016

Głos Polski - Łódź - Kolej - Katastrofa - Rogów - 1925

Znalazłem bardzo ciekawe zdjęcia w Dodatku Ilustrowanych Głosu Polski, z dnia 26 kwietnia 1925 roku,wydawanego w Łodzi.


Zdjęcia dotyczą poważnej katastrofy kolejowej pociągu pasażerskiego na trasie Warszawa-Kraków, w okolicach Rogowa.






Na zdjęciu, ogólny widok pięciu wykolejonych wagonów kurjera Warszawa - Kraków, w czasie katastrofy pod Rogowem. Pierwszy wagon, wywrócony prawie zupełnie zawisł na na wysokim nasypie kolejowym, dzięki przypadkowemu oparciu się o słup telegraficzny.




Na drugim zdjęciu: wywrócony wagon, który przypadkowo utrzymał się na torze, oparszły się o słup telegraficzny. Możemy dokładnie ocenić znaczną wysokość nasypu kolejowego, to też gdyby nie szczęśliwy zbieg okoliczności, skutki katastrofy byłyby straszniejsze..

Trzeba uczciwie przyznać, szczęście dopisało!

środa, 7 września 2016

Kurowice - Brójce - Powódź - Miazga - ok.1910

Jedna z ciekawszych pocztówek w moim zbiorze, kosztowała sporo kasy, grzechem było jej nie kupić! Zbyt dużo nie mogę o niej napisać, pewnikiem jest, że to rzeka Miazga podniosła swój poziom.
Widoczne rozlewiska i płynąca tratwa pokazują moc rzeki na przełomie XIX-XX wieku. Pisałem w temacie Bitwy o Brzeziny, że w 1914 roku, rzeka ta miała 8 metrów szerokości i kilka głębokości. Obecnie jest to na max. 1 metr szerokości ciek, gdyby nie oczyszczalnia ścieków w Kraszewie dająca troszkę "wody", być może Miazga już by nie istniała... Niech ta pocztówka będzie pamiątką, przypominającą, że jeszcze po 1945 roku, nad Miazgą kąpali się mieszkańcy Bukowca i Kurowic, złapano wspaniałe okazy szczupaków, linów i innych ryb....