Mamy demokrację, każdy może mieć swoje zdanie, każdy ma prawo stanąć przed Radą Gminy, przestawić swoje zarzuty. Przyjdę na salę obrad z podniesioną głową, jako Radny i zarazem jako oskarżony!
Zamieszczam komentarze, reakcje czytelników Facebooka, w odpowiedzi na prośbę Koleżanki z Legnicy, które ukazały się na:
Ratując pamięć - Wiejskie cmentarze ewangelickie województwa łódzkiego
SERDECZNIE WSZYSTKIM DZIĘKUJĘ!!!
Dziś piątek. Niektórzy z Was przyzwyczaili się, że w piątki pojawia się coś nowego na naszej stronie. Dziś jednak nie będzie wywiadu, ani recenzji. Będzie za to prośba. Kilka dni temu wspominałam o społeczniku, któremu zarzuca się zniemczanie dzieci. Myśleliśmy, że to był incydent. Dziś już wiemy, że nie. Andrzej Braun z Bukowca (wyraził zgodę na podanie nazwiska) ma w poniedziałek kolejny raz stanąć pod pręgierzem. Jego oponentka zarządała, by Rada Gminy Brójce, której Andrzej jest członkiem, wysłuchała jej zarzutów na swoim posiedzeniu. Uważą, że nasz kolega zakłamuje historię pisząc na swoim blogu o niełatwych czasach powojennych, że zniemcza uczniów szkoły, zabierając członków Koła Historycznego na wycieczkę po cmentarzu ewangelickim w Bukowcu. Andrzej, któremu społecznośc lokalna okazała bardzo mało wsparcia przy ratowaniu cmentarza a jednak cmentarz odrodził, Andrzej, który odwoływał się na swoim blogu do trudnych rodzinnych wspomnień a mimo to pisał otwarcie, Andrzej, który wrócił do Polski, choć na obczyźnie zostały Jego dzieci - ten Andrzej potrzebuje dziś naszego wsparcia. Potrzebuje poczucia wspólnoty z tymi, którzy rozumieją, że, jak powiedział dyrektor Muzeum im. Dzieci Wrzesińskich, pan Mazurkiewicz, cmentarze są wyznaniowe, nie narodowe. Że ratujemy cmentarze ewangelickie, nie niemieckie. I wreszcie, że na tych cmentarzach spoczywają przeważnie Niemcy, bo to oni te społeczności tworzyli. Taka była Historia. Więc wesprzyjmy Andrzeja - nie możemy działać w poczuciu osamotnienia.KOMENTARZE:
Urszula Karolczak Bardzo mi przykro z powodu nieprzyjemności, jakie napotyka na swojej drodze pan Andrzej. Mam chyba odrobinę szczęścia, bo do tej pory z podobnymi zarzutami się nie spotkałam. Być może nieprzychylne komentarze pobrzmiewają gdzieś za plecami moimi, ale niepublicznie i nie prosto w oczy. Oczywiście podpisuję się pod określaniem cmentarzy jako wyznaniowych a nie narodowych a pan Andrzej wie (mimo to powtórzę): "Jesień z cmentarzami" jest po Pana stronie.
Joanna Wałkowska W
pełni popieram. Mimo że cmentarze rzeczywiście nie są narodowe, a
wyznaniowe, ale jednak nie powinno być to traktowane jako argument na
rzecz ich ochrony, lecz to że nawet jeśli byli to ludzie innej
narodowości, tak samo tworzyli oni historię naszego kraju czy regionu.
Jest to więc dziedzictwo nas wszystkich.
Sebastian Szymalak Ciekawe
czy w przypadku cmentarzy prawosławnych bądź kirkutów osobom próbującym
przywrócić je do czasów ich świetności pod względem np. porządkowania
terenu i rewitalizacji miejsc pochówków stawia się równie absurdalne
zarzuty ?
Dominik Kepa Mam
nadzieję, że Rada Gminy Brójce odpowiednio podejdzie do tematu.
Zniemczanie uczniów poprzez wizytę na cmentarzu ewangelickim? To jest
jakiś absurd. Czy ktoś tam doprowadza siłą i robi pranie mózgu? Wolna
wola. Pani zarzucająca panu Andrzejowi takie
rzeczy powinna poczytać o dziedzictwie kulturalnym. Może w ten sposób
inaczej spojrzy na sprawę ratowania cmentarzy, a raczej tego co z nich
zostało. Jeśli chodzi o zakłamywanie historii - niektórzy nawet nie
dopuszczają myśli, że tak mogło być.
Stanisław Hejak Stanisław
Hejak W tym temacie wszystko zależy nie od Rady Gminy Brójce,lecz od
jej Przewodniczącego.Jeśli ta osoba została zaproszona na
poniedziałkową sesję to Przewodniczący może jej udzielić głosu.Gdyby
takiego zaproszenia nie było Przewodniczący Rady może ,ale nie musi
udzielać głosu.On jest prowadzącym obrady sesji .Tak odbywa się w
Kleszczowie.
Stanisław Hejak We
wtorkowe przedpołudnie na zaproszenie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalych w
Kleszczowie prowadziłem prelekcję połączoną z prezentacją starych
fotografii przedstawiające miejscowości których już nie ma.Pochłonięte
przez kopalnię.Ziemia kleszczowska była zasiedlona
przez ludność czterech narodowości (kultur).Na zakończenie otrzymałem
podziękowanie w postaci gromkiego aplauzu braw od młodzieży.Zostały
także wstępnie ustalone terminy następne nie tylko na sali,ale wiosną
wycieczki krajoznawcze po okolicy.A jest o czym opowiadać.Myślę,że
przypadek Andrzeja jest tylko nieliczym i będzie pozytywnie
zakończony.Sądzę,że tej Pani pilnie potrzebny jest wykład z historii.
Karl Fuchs Witam
serdecznie. Nie jestem wa stanie ocenic "polubie" czy jestem
"zly"....Caly artykul pokazuje efektiwnosc "populistycznych
patriotow".....Rzucaja haslo, czasem sami nie wiedza dokladnie o co
chodzi, ale czuja sie struzami historii polskiego narodu.
Brak wiedze tuszuja roznymy haslami w stilu Goebbelsa "Wystarczy tylko
glosno i bez przezwie powturzyc ze tak bylo i ludzie beda w tym wierzyc.
Ale ten, ktory nie chce wierzy w tym co wladze przekazuje - poddajemy
mozliwosciach sie poprawic". Historia jest za to ustalic fakty - ale nie
mity. Ale ten, ktory chce wierzyc w swoich mitach, jakiegos dnia sie
bolesne obudzi. Mam tylko nadzieje, ze nie bedzie za pozno.
Karl Fuchs Dziekuje panu Hejakowi za tlumaczenie prawnego przebiegu i odpowiedzialnosc przewodniczacego.
Darek Mikołajczyk Andrzej, trzymaj się, pozdrawiam
Zbigniew Braun Nastał
czas, kiedy niszczy się ludzi, którzy chcą coś społecznie robić dla
dobra nas wszystkich, poświęcają swój czas i pieniądze. Nagonkę na takie
osoby prowadza najczęściej tacy co mają niejedno na swoim sumieniu i w
ten sposób próbują się oczyścić . Mają
jeden cel, wyciągnąć jak najwięcej forsy z państwowej kasy i piąć się
jak najwyżej po partyjnej drabinie. Wstyd mi za takich POLAKÓW. Andrzej
jesteśmy zawsze z Tobą!!!
Ewa Paul Panie
Andrzeju, to co Pan robi jest wspaniałe. Dba Pan o cmentarze. Cmentarz
to miejsce święte, w każdej kulturze, w każdej religii, w każdym
społeczeństwie. Tam leżą ludzie. Na ewangelickich zapomnianych
cmentarzach regionu łódzkiego wiszą krzyże, na nich
Jezus, zbeszczeszczony, zapomniany, połamany. To nasze dziedzictwo,
historia naszego regionu, wymazana , zapomniana, zostały tylko właśnie
te nieme cmentarze, niemieckie, żydowskie... za dbanie o te święte
zabytki jeszcze zbiera Pan cięgi... straszne, brak mi słów.
Henryk Zawada Kiedyś wszyscy się tam znajdziemy
Tomasz Klepacz I
kto by pomyślał że w okolicy w której się niemal wychowałem jest takie
prostactwo i ciemnogród. Ta pani jest pewnie z tych co to się obrażają
jak ktoś powie że Jezus był żydem . Bo jak to możliwe żeby był żydem jak
matka boska była polką z Częstochowy.
Ryszard Świetlicki Andrzej
Braun, odkrywca lokalnej historii naszego regionu. Człowiek, którego
pasją jest odkrywanie niezapisanej historii wielonarodowej oraz
wielowyznaniowej społeczności naszego regionu łódzkiego. Karty jego
blogu zawierają niezliczoną ilość faktów historycznych,
których nie można wyczytać z książek bo są zdobyte osobiście przez
Andrzeja od osób, które były świadkami minonych zdarzeń. Zdarzeń, które
by pozostały na zawsze nieznane gdyby nie wysiłki Andrzeja. Opisuje na
kartach swojego blogu losy pojedynczych żołnierzy legionów polskich, ich
późniejsze dzieje podczas drugiej wojny światowej i dalsze. Wszystkie
te dzieje poparte są bardzo bogatą dokumentacją zdjęciową oraz
dokumentami. Ostatnio miałem możliwość przeglądnięcia książki o
fabrykach Łodzi IXX w. W poważnej przewadze ich właścicielami byli
przedsiębiorcy niemieccy, którzy osiedlili się w Łodzi, Pabianicach i
okolicy. Byli i tacy, którzy czując się polakami przepłacili to własnym
życiem kiedy to nie chcieli opowiedzieć się za faszyzmem podczas agresji
w 39 roku. Były też oczywiście i inne, odwrotne przypadki. Tak czy
inaczej dzisiaj piszemy o tych fabrykantach książki, z ich pałacyków
robimy muzea. Odkrywanie przez Andrzeja Brauna innych obiektów takich
jak cmentarzy ewangelickich jest dopełnieniem tego co już możemy się
dowiedzieć z publikacji. Pamiętajmy, że Łódź i okolice to region, który
przemysłowo wyrósł na bazie ludności wielonarodowej i wielowyznaniowej.
Katarzyna Róziewicz Wielkie
brawa należą się Andrzejowi za odratowanie cmentarza w Bukowcu.
Zmarłym należy się spokój, są również częścią historii tego regionu.
Widziałam ile to pracy i wysiłku kosztowało, i wszystko własnymi siłami
.. Efekt jest niesamowity. Może gmina
przedyskutowałaby raczej jak wspomóc Andrzeja w tej inicjatywie??? Na
swoim blogu oraz przez swoje aktywności Andrzej w ciekawy sposob
przybliża historie tego regionu, i to że się tą wiedzą dzieli to jest
nasz zysk, bo wiedza jest jak paliwo – im więcej jej masz, tym dalej
możesz dotrzeć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz