poniedziałek, 7 września 2020

Studzianna - Opoczyńskie - Kapliczki - Grzybobranie

    Niedziela, 6 września, krótko po 5 rano wyruszamy z Krzysiem na podbój opoczyńskich lasów. Cel oczywisty, grzyby, grzyby, grzyby! Pogoda nie rozpieszcza, cała drogę siąpi drobny deszczyk, u celu nie lepiej, zmoknięci, uflagani po pachy znajdujemy kilkadziesiąt przepięknych prawdziwków! Koniec grzybobrania? -  a gdzież tam, Polak nigdy nie będzie syty! Postanowiliśmy poszukać nowych miejsc, samochodów z grzybiarzami coraz więcej, zrobiło się ciasno, wszędzie ich widać i słychać! W pewnym momencie zatrzymałem się, oczom moim ukazała się w środku lasu piękna budowla, kaplica z 1874 roku gdzie jest napis, że fundatorzy Jan Kowalczyk i Michał Kozłowski proszą o modlitwę z datą 16 lutego 1974 roku. W środku wota, stare obrazy. Przy następnej wizycie dostarczę sporo podobnych rzeczy z mojej kolekcji, myślę, że to właściwe miejsce.


Zaledwie 300 metrów dalej następne cudo, kapliczka z 1892 roku! Ci sami fundatorzy również proszą o modlitwy. Szukają materiałów w tym temacie, znalazłem ciekawy artykuł w Dzienniku Łódzkim z dnia 10 maja ubiegłego roku.

    "Opoczyńscy policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia, w którym kierujący bmw 
wjechał w zabytkową kapliczkę. Policja ustala, kto był kierowcą samochodu.O wielkim
szczęściu mogą mówić mężczyźni, którzy wjechali bmw w przydrożną kapliczkę 
w Studziannie. Budowla niemal całkowicie przygniotła przód samochodu. 
Na szczęście kierowcy i pasażerowi nic poważnego się nie stało.Dyżurny opoczyńskiej 
policji 10 maja o godzinie 6.50 otrzymał informację, że w miejscowości Studzianna 
na drodze powiatowej, bmw wjechało w przydrożną kapliczkę".....


10 maj 2019 - Opoczyńscy policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia, w którym kierujący bmw 
wjechał w zabytkową kapliczkę. Policja ustala, kto był ...








 Wyjeżdżając z lasu po kilometrze wśród pól oczom moim ukazała się trzecia kapliczka, z 1912 roku, równie piękna!


Jak na wstępie wspomniałem, byliśmy na grzybach, obrodziło! Na zdjęciu poniżej tylko mała część naszych zdobyczy! Udany dzień, tym bardziej, że wyszło słoneczko i nasze przemoknięte ubrania bardzo szybko na nas wyschły!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz