niedziela, 23 sierpnia 2020

Sejny - Białogóra - Gmina Giby - Profanacja cmentarza


Znalezione w sieci, dokładnie znajoma z Facebooka Małgorzata Karczewska, zamieściła swoją ocenę artykułu - reportażu Izy Kosakowskiej o cmentarzu w Sejnach. Dla mnie nie nowy temat, w pobliskiej gminie była podobna sytuacja, obecnie żyjący mieszkańcy cmentarza ewangelickiego, grillują, ich dzieci, czy też wnuki bawią się w "ogródkach".  Jednak trzeba takie sytuację opisywać, ku opamiętaniu się decydentów...


Rozgłosu nabiera sprawa niszczenia cmentarza i profanacji szczątków staroobrzędowców we wsi Białogóry w gm. Giby. Nie ma słów, by ocenić, jak źle się stało, że do tego doszło, ale dobrze się dzieje, że społeczność zaczęła informować o tym. Nie chcę teraz zajmować się sprawami prawno-urzędowymi: kto zawinił, niedopatrzył, pomylił się? Znamy naszą polską rzeczywistość gminno-powiatową i jej powiązania, które w tej sprawie są dobrze czytelne.
Zadaję sobie inne pytanie, które dotyczy obecnego właściciela tego terenu i inwestora prac. Gubi się w tym co mówi: raz wiedział, że jest to cmentarz, innym razem nie wiedział. Jak było, wie tylko on i ci, którzy uznali ten teren za działkę rekreacyjno-wypoczynkową (!). Nie ma jednak wątpliwości, że inwestor teraz już wie, że buduje swoje letnie siedlisko na cmentarzu. Nie na cmentarzysku bezimiennych ludzi sprzed kilku tysięcy lat (to też jest zabronione prawem), ale cmentarzu na którym ostatni pogrzeb miał miejsce po II wojnie światowej, cmentarzu na którym spoczywają przodkowie jego przyszłych sąsiadów, ludzie znani z imion i nazwisk, gdyż społeczność Białogór posiada wykaz pochowanych tam zmarłych. Mając tę wiedzę nie wycofał się z inwestycji, mimo zakazu prace trwają. Jak ten człowiek wyobraża sobie życie tam? Będzie przyjeżdżał z rodziną, dziećmi, może wnukami, znajomymi, wypoczywał, bawił się, grillował i zasypiał ze świadomością, że to wszystko dzieje się na cmentarzu? Kim trzeba być, żeby to robić?


Prokuratura w Sejnach wszczęła postępowanie ws. znieważenia zwłok we wsi Białogóry w gminie Giby


Leży on na terenie działki, na której od kilku tygodni trwa budowa nieruchomości. Tydzień temu znaleziono tam kilkanaście ludzkich kości. Mimo wstrzymania prac budowlanych przez starostwo powiatowe w Sejnach, robotnicy nadal tam pracowali, według świadków, zebrana z kolejnymi szczątkami i fragmentami nagrobków ziemia, została z terenu działki wywieziona na prywatną posesję.
To, jak podkreśla prezes Naczelnej Rady Staroobrzędowców w Polsce Janusz Jewdokimow - bulwersujące, bo według najstarszych map, prace trwają dokładnie w miejscu dawnej nekropolii. To właśnie na górce, przy samym jeziorze były pierwsze pochówki – wyjaśnia.

- Ta górka im się po prostu zapełniła, w związku z tym, staroobrzędowcy przenieśli pochówki bliżej drogi. Przy samej linii brzegowej na górce, gdzie są już fundamenty postawione pod dom, tam był stary cmentarz. Według powtórnych oględzin konserwatora zabytków, droga, która prowadzi do działki przechodzi przez cmentarz, ziemia jest wywożona w nieznanym kierunku. To jest barbarzyństwo co się po prostu dzieje - mówi Janusz Jewdokimow.

Na dewastację cmentarza nie reagowali lokalni urzędnicy - podkreśla Janusz Jewdokimow, dlatego postanowił o niej poinformować m.in. ministra sprawiedliwości oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

- Nikt, ani ze starostwa, ani z gminy Giby, ani z województwa się nami nie interesuje. W związku z tym będziemy interweniować do wszystkich polityków, będziemy uruchamiać wszystkie instytucje Unii Europejskiej. My nie chcemy żadnych ziem, siedlisk, żadnych kamienic, my chcemy tylko swoje miejsca kultu odzyskać. Chcemy, żeby one były upamiętnione. Nam takich rzeczy nie pozwalają - dodaje. 

Wicestarosta sejneński obiecał przyjrzeć się dokładnie całej sprawie. Teraz archeolodzy sprawdzają pochodzenie i wiek znalezionych we wsi Białogóry kości. Szczątki, wstępnie datowane są na ponad 50 lat.
Zespół badawczy Katedry Języków Słowiańskich Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu w swoim stanowisku podkreśla, że w tym wypadku mamy do czynienia z naruszeniem szczególnych praw społeczności staroobrzędowców jako mniejszości, a także ogólnych, przynależnych im jako obywatelom Rzeczypospolitej Polskiej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz