Muszę przyznać, że jestem pod wielkim wrażeniem po przeczytaniu poniższego materiału. Ogrom włożonej pracy na ruinach prawie 2.500 budynków. Trudne do zrozumienia, zniszczone domy nie były efektem działań wojennych, a szabrowników... Liczby mówią same za siebie. Szczęśliwe dzieci które przyjechały z zadymionej Łodzi, znalazły raj w Wiśniowej Górze.
GlosRobotniczy1946_nr243a.pdf
WIŚNIOWA GÓRA - KRÓLESTWO DZIECI.
Wielkie osiedle wczasów i kolonii.
Wiśniowa Góra, nazwa dobrze znana wszystkim mieszkańcom Łodzi, przed wojną jedna z najbardziej przeludnionych miejscowości podłódzkich.
Miejscowość such, lesista i posiadająca kiedyś świetną komunikację z Łodzią, dzięki walorom zdrowotnym, zawdzięczała niebywałą frekwencję dochodzącą do 14 tysięcy osób.
W czasie okupacji Niemcy urządzili tu obóz dla wysiedlonych z krajów bałtyckich i Rumunii. Niezabezpieczone w porę po ucieczce Niemców budynki, a było ich na Wiśniowej Górze 481, zostały podczas zimy 1945 roku gruntownie rozszabrowane. Okupant założył tutaj 6 szpitali, szabrownicy rozkradali nie tylko urządzenia, pościel, bieliznę, ale potrafili rozebrać 47 największych domów, po których pozostały jedynie resztki gruzu, z 2434 budynków powyrywano, drzwi, okna, podłogi, piece, werandy, a nawet oszalowanie. Nie pozostawiono ani jednego domu nadającego się do użytku.
W końcu ubiegłego roku Tymczasowy Zarząd Państwowy przekazał zarząd nad Wiśniową Górą Wydziałowi Opieki Społecznej Zarządu Miejskiego w Łodzi, który postanowił założyć tu osiedle opiekuńcze, będące bazą miejskich i społecznych zakładów opieki, oraz miejscem wczasów dla dzieci łódzkich.
Przed kilkoma dniami z inicjatywy Zarządu Miejskiego został zorganizowany dla przedstawicieli organizacji społecznych i instytucji opiekuńczych pokaz dotychczasowych osiągnięć Wydziału Opieki Społecznej oraz wyników włożonej w odbudowę osiedla na Wiśniowej Górze, pracy poszczególnych organizacji, dysponujących tu kompleksami wyremontowanych budynków.
Poza Wydziałem Opieki Społecznej, który w Wiśniowej Górze w starannie wyremontowanych budynkach posiada domy starców, dom matki i dziecka, oraz dom dla dzieci w wieku przedszkolnym (ten ostatni jeszcze nie uruchomiony), na podstawie odpowiednich umów objęły i odremontowały na Wiśniowej Górze kompleks budynków na kolonie dla dzieci swych pracowników firma Widzewska Manufaktura (3 domy, w których przebywa obecnie 120 dzieci) i firma Szajbler i Grohman, której osiedle, składające się z 10 domów (z pobytu z nich skorzystało 450 dzieci), jest reprezentacyjną częścią częścią Wiśniowej Góry, ze względu na rozmiar prac dokonanych oraz estetykę rozplanowania i urządzenia zieleńców i kwietników. Podobno na wiosnę wszystko tu było jedną ruiną. dzięki zabiegliwości, pracowitości i inicjatywie ob. Andrzejczaka, który jest duszą i motorem kolonii, tereny przyznane firmie Szeibler i Grohman korzystnie odbijają się od całości dość jeszcze ubożuchno wyglądającego osiedla. Towarzystwo Kolonii i Półkolonii Letnich wyremontowało 11 domów, przebywało w nich na wywczasach 2456 dzieci.
Związek Zawodowy Pracowników Samorządu Terytorialnego i Użyteczności Publicznej wyremontował 7 domów. Spędziło tu urlopy 127 członków Związku, a 100 wykorzystało je na weekendy. Jeden z domów przeznaczony został na restaurację - stołówkę. Obecnie przystąpiono do prac związanych z przygotowaniem osiedla na zimę.
Robotnicze Towarzystwo Przyjaciół Dzieci w trzech domach urządziło kolonie dla 439 dzieci.
Wspaniały dom szykuje Związek Inwalidów Wojennych dla sierot po poległych i inwalidach wojennych, wkrótce zostanie już otwarty.
Ogrom pracy i 12 milionów złotych włożono, by z ruin stworzyć 54 budynki mieszkalne i by je przystosować do potrzeb kolonii i wczasów pracowniczych. Wiśniowa Góra to w tej chwili królestwo dzieci. Pod kierunkiem wychowawców spędzają czas na zabawie i odpoczynku. Przyjechały tu po zdrowie i z nowymi siłami wkroczą w rok szkolny.
I.K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz