Pełnego nazwiska mieszkańca Pałczewa nie podaję.
Dziennik Łódzki. 1932-01-28 R. 2 nr 28
KRWAWE PORACHUNKI NA ULICY RZGOWSKIEJ.
NIEFORTUNNY ŚWIADEK BÓJKI
Onegdajszego wieczoru ulica Rzgowska obok toru kolejowego była widownią krwawego zajścia, którego ofiarą padła niewinna osoba. Przebieg zajścia przedstawia się jak następuje: Około godziny 8 wieczór przed restauracją Jagury, przy ulicy Rzgowskiej, zajechał wóz wiejski, z którego wysiadło liczne towarzystwo, składające się z samych wieśniaków, przybyłych do Łodzi na targ. Wieśniacy udali się do wspomnianej restauracji, gdzie raczyli się obficie alkoholem. Po pewnym czasie pomiędzy poszczególnymi wieśniakami powstała kłótnia. Właściciel restauracji widząc, iż zanosi się na większą, awanturę, przy pomocy służby zmusił wieśniaków do opuszczenia lokalu. Gdy wieśniacy znaleźli się na ulicy przed restauracją, powstała między nimi bójka. W pewnej chwili przechodnie zauważyli uciekającego uczestnika bójki, który trzymał w ręku orczyk. Kilku przechodniów poczęło uciekającego gonić i po krótkiej gonitwie zdołano go ująć. Na miejsce przybyła natychmiast policja z posterunku gminy Chojny oraz kilku funkcjonariuszów policyjnych z pobliskich komisarjatów. Na miejscu bójki ujrzano leżącego jakiegoś mężczyznę, przyzwoicie ubranego. Był on nieprzytomny i ociekał krwią. Zawezwano pogotowie. Lekarz stwierdził u ofiary pęknięcie czaszki i wstrząs mózgu. Mężczyznę owego przewieziono do szpitala św, Józefa.
Policja zatrzymała jeszcze jednego osobnika, na którego padło podejrzenie uczestniczenia w ciężkiem poranieniu wspomnianego mężczyzny. Odprowadzeni na posterunek w Chojnach zatrzymanymi okazali się Józef Owczarek, zamieszkały we wsi Kalinów, gmina Wiskitno, oraz Antoni P., zamieszkały we wsi Pałczew, gmina Brójce. Badani przez policję Owczarek i P. oświadczyli, że w restauracji Jagury posprzeczali się z niejakim Gustawem Henichem, zamieszkałym we wsi Kalinów. W czasie bójki, która powstała przed restauracją Jagury Owczarek chwycił orczyk i miał zamiar uderzyć Henicha, który wedle ich zdania sprowokował zajście. Jednak z powodu ciemności panujących na ulicy zamiast uderzyć Henicha, zadał orczykiem kilka uderzeń w głowę jakiemuś obcemu mężczyźnie. Wdrożone śledztwo policyjne stwierdziło, że Owczarek, liczący 35 lat, oraz P., liczący lat 41, są handlarzami bydła. Utrzymywali oni stosunki handlowe z Henichem. Gustawa Henicha po okazaniu się, iż jest on zupełnie w tej sprawie niewinny zwolniono, zaś Owczarka i P. aresztowano i pod silną eskortą odstawiono do więzienia przy ulicy Kopernika do dyspozycji władz sądowo-śledczych. Jak się w ostatniej chwili dowiadujemy stan niewinnej ofiary, którą okazał się Kazimierz Sumera, lat 49, wdowiec, zam. we wsi Kalinów, gm. Wiskitno, jest beznadziejny, Lekarze zupełnie stracili nadzieję utrzymania go przy życiu,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz