Pod wieczór 1 listopada otrzymałem wiadomość:
- Andrzejku, za 10 minut będę na cmentarzu ewangelickim w Bukowcu.., napisał Kacper Buldecki z Brzezin.
Jest tradycją "cmentarników" odwiedzanie cmentarzy ewangelickich w najbliższej okolicy...Do ubiegłego roku również ja objeżdżałem takie nekropolie w Łaznowskiej Woli, Borowej, Zielonej Górze czy też w Brzezinach. Tradycją było zapalenie symbolicznego znicza...Ten rok przyniósł nam Covid-19, jestem w grupie podwyższonego ryzyka, to co mogłem zrobić to zakupić dwie wiązanki chryzantem i kilka zniczy wspomagając zarazem ich sprzedawców.
Spędziłem z Kacerkiem dobrą godzinę, były to prawdziwe wspominki, jak minął ten rok na cmentarzach...
Dostałem w następnych dniach sporo zdjęć z cmentarza ewangelickiego w Brzezinach. Można tylko pozazdrościć, zarazem być dumnym, czego dokonał ten młody człowiek. Od 4 lat zajmuje się tym cmentarzem, z zarośniętego, pełnego śmieci obiektu zrobił coś wspaniałego. Ręce same składają się do oklasków! Muszę nadmienić, ze Kacperek zdążył "zaliczyć" dwa tygodnie na cmentarzu w Kołomyi!
Prezentuję zdjęcia które on wykonał tego 1-szo listopadowego wieczora, piękne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz