środa, 17 marca 2021

Feliks Przyłubski - Karol Kowalewski - Radomsko - Różewicz - Korespondencja przyjaciół - 1980 - cz.4

     Chciałbym pochwalić się nawiązaniem kontaktu z wnuczką Pana Feliksa Przyłubskiego. Przed chwilą spakowałem pokaźną kopertę adresowaną do Pani Doroty, jest w niej korepondencja pomiędzy Karolem Kowalewskim i Feliksem Przyłybskim z lat 70-80-tych. Bardzo się cieszę, że te dokumenty nie znajdą  się ponownie w kontenerze z makulaturą....

    Wybrałem ten list z pewną premedytacją, porusza on wątki Radomska, wiadomo, że Feliks Przyłubski tam się urodził i rozsławił to Miasto. Nie wiedziałem, że i rodzina Tadeusza Różewicza ma w tym swój udział! Zapraszam:





                                                                                                                  20.03.80

    Drogi Karolu, już bardzo długo Twój list leży w pamiątkowym koszyczku wśród "spraw do załatwienia", ale - widzisz - zawiera dużo interesujących i ... trudnych pytań, na które próżno szukam równie interesującej odpowiedzi.

    Odsuńmy krwawe wróżby wojenne i teatr chiński - w tych  materiałach głosu nie zabieram. Wprawdzie "Państwo Środka" stale mnie ciekawi, choćby z tego powodu, że nie wiem jak można rządzić, można "kierować" takim obszarem i taką masą ludzi, przy tym ciągle zmieniając linię polityki (a to "sto kwiatów", a to "rewolucja kulturalna i gazety wielkich hieroglifów", a to "banda czworga") - ciekawi mnie więc, ale czy to sobie wyjaśnimy? Na razie nie wypowiadając wojny wojują co się nazywa "dawaniem nauczki", na razie nie biją się z "ograniczonym kontyngentem, ale mu życie i spoczynek na laurach obrzydzają. Jeżeli nadal tymi metodami będą realizowali zwoje imperlialistyczne cele, to się nie doczekamy wojny pakistańsko-afgańskiej.

    Składam karty i dalej kabały nie stawiam.

    A więc oglądamy "Pegaza". Uważam, że to najlepszy cykl w TV. Mają takich torreadorów, jak Sandauer, Kałużyński, Hanuszkiewicz. Każdy z nich zje każdego przeciwnika na surowo, nie używając pieprzu. Doszło do tego, że przestaję interesować mnie, o co się kłócą, tak frapujące jest to, jak się kłócą.

    Oczywiście byliśmy na meczu Sandauer - Różewicz - "Nareszcie ktoś powiedział, że "krół jest nagi". Ja tam trochę proforma broniłem czwórek, stawianych Różewiczowi w Radomsku (piątki dostawał jego starszy brat, Janusz rozstrzelany w 1944 w Łodzi.), co mi z trudnością przychodziło, bo po premierze "Białego małżeństwa"napisałem do autora, że to trochę Boya, dużo Zapolskiej ("Przedpiekle"), a przede wszystkim Kraków, gdzie paradowali c.k. radcy i c.k. radczynie pielęgnowały c.k. radcówny.

    W samym sporze (trudno to nazwać sporem, bo jedna ze stron była nieobecna) dziwiło mnie, że obaj adwersarze są "od naszych", żaden nie popiera uchodźców palestyńskich, a pieklą się o sprawy bliskie pornografii. Ręczę Ci, że gdyby nie te golutkie baby (lub faceci - zależy od perwersji reżysera), "Białe małżeństwo" zrobiłoby klapę - problemik jest wątlutki i bardzo zeszłowieczny. Nieuświadomione pensjonarki odeszły w przeszłość - dziś dojrzały mężczyzna wiele się może od nich nauczyć, a jak się da i skorzystać.

    Co innego Kajzer. Nie rozumiem go, nie przetłumaczę na ludzki język jego sztuki, ale tam jest - to się chyba skórą czuje - konflikt współczesnego młodego pokolenia. Ono prawdopodobnie sprawy sobie nie zdaje z tego, co robi, a strzela profesorom po nogach, a prokuratorom po żebrach.

    Zresztą są rzeczy Różewicza bliższe naszym czasom - przepraszam: czasom naszych żółtodziobów, bo nasze czasy to jakże uroczy (w perspektywie!) Dziadek i jakże pocieszny - przypuścmy - ostatni premier.

    W "Pegazie" był jeszcze inny mecz: KTT contra Hanuszkiewicz (pamiętasz Familier contra Fizyka?) o co "Dekamerona". Tak długo, jak bilet do teatru będzie o tyle, tyle tańszy od wieczoru w Nightclubie (z konsumpcją i programem") na podobne inscenizacje obie płcie będą waliły drzwiami i oknami. Żeby się "sprawdzić".

Bast! Serdecznie Cię całuję, dla Małżonki... itp.

                                                                                    Feliks.



 

    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz