czwartek, 26 maja 2016
Bukowiec - Königsbach - Cmentarz ewangelicki - Wycinka
Środowy gorący dzień. Umówiłem się z moim bratem Zbyszkiem, że przyjedzie z Bełchatowa i wspólnie będziemy wycinać dzikie drzewa z prawej strony cmentarza. Nie przewidywałem, że będzie tak "ciasno".. Drzewka puściły liście, nowe gałęzie, bardzo trudno było pracować w tej gęstwinie. Pracowaliśmy na dwie kosy spalinowe, ścięte dziki blokowały te do ścięcia, także dużo musieliśmy zostawić na później, gdyż były zbyt grube na kosę. Mnóstwo foli, sznurków i innych śmieci wkręcało się w tarcze, kosa mojego brata uległa uszkodzeniu. Ja zacząłem wycinkę piłą spalinową, brat moją kosą. Nie wierzyłem, że damy radę wyciąć wszystko, jednak około godziny 20 skończyliśmy .., druga kosa także uszkodzona, oba łąńcuchy od spalinówki do ostrzenia..Takie są koszty, nic się nie poradzi.Teraz do wynoszenia gałęzie, pracy na kilka dni...Dziękuję braciszku, odwaliliśmy kawał dobrej roboty!!! Na tej części cmentarza znajduje się dużo ram grobowych, kilka ciekawych nagrobków (oczywiście przewróconych i połamanych), liczę na kilka niespodzianek, leżących pod warstwą ziemi i bluszczu.
Przed wycinką....
Po wycince, pozostały leżące gałęzie...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz