W najśmielszych marzeniach nie spodziewałem się, że dokumenty które udało mi się pozyskać z Instytutu Pileckiego w Warszawie będą zawierały dzienne raporty niemieckiego szpicla do oddziału SS w Koluszkach! V-Agent, bo tak nazywano swoich szpicli działał aktywnie w partyzantce na terenie gminy Będków, w szczególności w Magdalance i Ceniawach. Jego prawdziwe nazwisko to Szczepaniak, pod przykrywką: Jan Krzetuski.
Jego raporty datowane są od połowy 1944 roku, do 15 stycznia 1945 roku. W nich bardzo dokładnie podawał nazwiska partyzantów, co robili, jakie akcje planowali.
Olbrzymią wiedzę jaką posiada Andrzej Nitek, miejscowy regionalista, przekazał mi, że jego tata, opowiadał o wykonaniu wyroku śmierci na ojcu Szczepaniku zamieszkałym w Ceniawach w 1944 roku. Wyrok wykonał Graf. Podobno po zakończeniu wojny widywano Szczepanika von Krzetuskiego, który był aktywny w Służbie Bezpieczeństwa!
W dokumentach znajduje się kopia rozkazu pisanego ołówkiem przez dowódcę partyzantów majora Sokoła do rąk własnych porucznika Rysia, dowódcy 16 kompanii. (Rozkaz nr.6 Naczelnej Komendy P.P.K.).
Jest też lista wszystkich V-Agentów z terenu Tomaszowa, Rawy Mazowieckiej i innych okolic.
Bez zgody Instytutu Pileckiego, jak i niemieckiego Bundesarchiv, nie mogę obecnie czegokolwiek prezentować z dokumentów.
Na początku lipca ponownie będę w warszawskich archiwum, mając nadzieję na dostęp do kolejnych materiałów z tego tematu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz