czwartek, 12 stycznia 2017

Pożar w Kotlinach pod Łodzią. Spłonął zabytkowy młyn [ZDJĘCIA, FILM] - Kłamstwo!

Przypadkowo, na Facebooku znalazłem informację o artykule zamieszczonym w Dzienniku Łódzkim:
:
Historia młyna w Kotlinach Młyn stał na rzece Miazdze na terenach należących do szwagra księcia Korybuta Wiśniowieckiego. Budek niemal od początku należał do polskiej rodziny, choć pierwotnie miał go postawić Niemiec o nazwisku Sonnenberg. Prawdopodobnie przed ponad 150 laty budynek kupiła rodzina Kopów. W latach czterdziestych XX wieku młyn przestał służyć mieszkańcom Kotlin. Głównie przez to, że został częściowo zniszczony przez bawiące się na podwórzu dzieci. Jedno z nich "wpadło na pomysł" aby ścianę młyna odciągnąć traktorem. Skutki były do przewidzenia. Pozostałości po zabytkowym młynie spłonęły w niedzielę (8 stycznia). Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.

Czytaj więcej: http://www.dzienniklodzki.pl/na-sygnale/pozary/a/pozar-w-kotlinach-pod-lodzia-splonal-zabytkowy-mlyn-zdjecia-film,11664948/

Pan Jarosław Kosmatka. Szef działu wydarzeń Dziennika Łódzkiego, popełnił nie tylko kuriozalną pomyłkę, lecz także plagiat!
1. zamieścił w swoim artykule zdanie: Głównie przez to, że został częściowo zniszczony przez bawiące się na podwórzu dzieci. Jedno z nich "wpadło na pomysł" aby ścianę młyna odciągnąć traktorem.
W moim materiale, który zamieściłem na blogu, w dniu 27 lipca 2015 roku, napisałem:
...kiedyś w naszym płynie zaczął przeciekać dach, dachy w dawnych czasach były kryte gontami. Nie mieliśmy nikogo kto by nam mógł pomóc, tata w tym czasie wyjechał do sanatorium i ja z moim Wackiem zrobiliśmy coś bezmyślnie. Wzięliśmy traktor i rozciągnęliśmy ten młyn. Tak myśmy to zrobili jak głupie dzieci, jak głupie gówniarze....
2. Pan redaktor, coś przeczytał, nie pomyślał.. i napisał bzdury!
    Pisałem wcześniej, że były dwa młyny w Kotlinach....
Pan redaktor, nie podał źródła, z którego czerpał swoje wiadomości, z jednej strony powinienem się cieszyć, że tak szanowany redaktor czytuje mój blog!
Z drugiej strony, czy jest to plagiat, czy nieuprawnione czerpanie wiadomości z mojego bloga, trudno mi ocenić. W nagłówku mojego bloga jest informacja:
© 2014-2016 Copyright
Blog "Historia nieznana".
Wszystkie Prawa Zastrzeżone.
O nie kompetencji redaktora, niech świadczą natychmiastowe komentarze czytelników Dziennika Łódzkiego:

błędy w historii młyna
mieszkanka Kotlin (gość)
Sądzę, że autor artykułu powinien go zaktualizować i usunąć tą historię młyna, która jest kompletną bzdurą. Wstawiając takie informacje należy mieć na uwadze, że w Kotlinach były kiedyś dwa młyny. Ten, o którym mowa w artykule funkcjonował jeszcze w latach 90-tych ubiegłego wieku.


Kto pisze te rewelacje?
Leszek Bińkowski (gość)

Szkoda każdego budynku a tym bardziej takiego, który ma za sobą tyle historii.
Lata czterdzieste i ciągnik?! Cóż to za informacje? Śmiać się czy ręce załamywać?

Błędy w artykule
MieszkankaKotlin (gość)
Autor artykułu mocno niedoinformowany ! Jeśli chciałeś już opisać historię młyna to może należałoby ją najpierw dobrze poznać. W artykule opisałeś historie młyna ale na pewno nie tego który spłonął w Kotlinach. A już niedorzeczne było napisanie tego że dzieci wyrwały ścianę młyna, od kiedy dzieci w latach 40 xx wieku jeździły ciągnikami ?!
Młyn ten pracował przynajmniej do 2000 roku. 


Rusz d.pe
chłopekroztropek (gość)

Co za bzdury wypisujesz p. Kosmatka?






1 komentarz:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń