Za kilka dni usiądziemy do wigilijnego stołu, ciepło domowego ogniska, życzenia, prezenty. Święta..... Dokładnie 102 lata temu, tysiące żołnierzy nie doczekało Wigilii, zamiast składać sobie życzenia, wypatrywać pierwszej gwiazdy, ich samych składano do grobów... Ginęli na obcej ziemi, daleko od rodzinnego domu, nie było przy nich najbliższych. Prawie 200.000 żołnierzy, kilkudziesięciu narodowości, oddało swoje życie w pobliżu Łodzi. Z niezliczonej ilości nagrobków, cmentarzy, pozostało niewiele...W pierwszy dzień Świąt odwiedzę cmentarz wojenny w Gałkówku, symbolicznie spotkam się z tymi bezimiennymi żołnierzami. Zapraszam także innych na spacery i chwilę zadumy, czas trudny, niebezpieczny, świat idzie złym kierunku....
Mój najnowszy zakup, piękna pocztówka, z pocztą polową z 31.1.1915 roku.
Oba zdjęcia pochodzą z terenu Polski, na dolnym zdjęciu żołnierze, którzy chowali poległych na polu walki, podczas przerwy. W tle przygotowane brzozowe krzyże...
Leśny grób, było ich tysiące.., las przyjął je w swoje ramiona na wieczny spoczynek...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz