czwartek, 14 grudnia 2023

Gałków - Kościół - Odpust - Kolej - Turystyka - Pożar - Rozwój - 1898 - 1907

Przełom XIX-XX wieku dla Gałkowa był bardzo ważny. Konieczność budowy dworca kolejowego, dzięki któremu, łodzianie spragnieni  świeżego powietrza i aktywnego wypoczynku na łonie natury, zwiększali dobrobyt miejscowych mieszkańców. Istotnym było także to, że uroczyste odpusty ściągały tłumy łodzian i innych wiernych z okolic. 

Łódzka gazeta ROZWÓJ upodobała sobie Gałków, gdyż tyle informacji mogłyby pozazdrościć większe Brzeziny czy też Koluszki!


Rozwój. 1898-08-01 No 174

Pożar w Gałkowie. W sąsiednim nam Gałkowie w piątek o 2-ej po południu spaliła się osada Maryanny Nowackiej, ubezpieczona na 200 rubli. Ogień, zawdzięczając energicznemu kierunkowi akcyą ratunkową tamtejszego pisarza gminnego p. Aleksandra Milewskiego, umiejscowiono; inaczej cała gęsto zaludniona wieś mogłaby pójść z dymem.  


Rozwój. 1898-08-25 No 194

Letnie mieszkania. Jeden z kolejarzy łódzkich nabył 9 morgów ziemi w Różycy pod lasem przy Gałkowie od Józefa Wojdali, gdzie zamierza wystawić odpowiedni dom dla wygody letników.


Rozwój. 1898-09-27 No 221

POŻAR W OKOLICY.
Wypadek z ogniem 21 września w Gałkowie włościanie małżeństwo Marciniaki zostawili w domu dwuletniego chłopca, który zapałką zapalił na sobie ubranie i w strasznych męczarniach zakończył życie.

Rozwój. 1899-02-15 No 37

Złote gody. W ubiegłą niedzielę, właściciele majątku Gałków, pp. Franciszek i Antonina Rożyccy, obchodzili niezwykłą uroczystość 50-letniego pożycia małżeńskiego. Błogosławieństwa udzielił jubilatom proboszcz parafii Gałków ks. Bielecki w kościele parafialnym w Gałkowie, poczem licznie zebrana rodzina, złożona z dzieci, wnuków i prawnuków oraz goście z różnych stron kraju i sąsiedzi, byli z prawdziwie polską gościnnością podejmowani w domu czcigodnych jubilatów, cieszących się w całej okolicy nadzwyczajnym szacunkiem

Rozwój. 1899-02-22 No 43


Przystanek w Gałkowie. 
Kilkakrotnie upominaliśmy się o niezbędny ten przystanek dla łodzian. Otóż teraz z pewnego źródła dowiadujemy się, że wysłane podanie od gałkowian zostało uwzględnione, dzięki zabiegom miejscowego księdza proboszcza.
Gałków, okolony lasami stanowi bardzo dobrą klimatyczną stacyę. Przytem produkty tu są niedrogie, kościółek ładny na miejscu, słowem przybędzie Łodzi jeszcze jedna miejscowość, gdzie spragniony świeżego powietrza - pracownik może odpocząć wśród skwarnych miesięcy.

Rozwój. 1899-04-25 No 94

Przystanek w Gałkowie. Dyrektor kolei fabryczno-łódzkiej p. Knapski przybył do Gałkowa, aby obrać miejsce przydatne na przystanek kolei, który już przy letnim rozkładzie pociągów ma być uwzględnionym. Towarzyszył mu p. Jabłoński, dozorca drogowy z Koluszek. Włościanie gałkowscy, za wstawieniem się ks. Bieleckiego, postanowili oddać bezpłatnie 2000 kwadratowych sążni pod przystanek. Miejsce odpowiednie zostało wybrane. Tym sposobem dla Łodzi przybywa jeszcze jedno miejsce dla letników. Okolica wzgórzysta, sucha i leśna; o bliższe szczegóły można się porozumiewać listownie z sołtysem gałkowskim, Józefem Zdobikiem, przez Brzeziny, który bezinteresownie ma udzielać informacyj. 

Rozwój. 1899-05-23 No 115

Dziecko. W Gałkowie mieszka już za wsią starzec siedmdziesięcioletni Mikołaj Kulesza z żoną swoją staruszką. Parę dni temu około północy starzec usłyszał pod drzwiami płacz dziecka i skomlenie psa. Wyszedłszy przed sień. znalazł podrzucone dziecko roczne, płci męskiej, o czem zawiadomił miejscowego wójta, który kazał mu dziecko zatrzymać na koszt gminy do przeprowadzenia śledztwa. W parę dni potem około północy usłyszał pukanie do drzwi. Po otworzeniu weszła zapłakana kobieta, popatrzyła na dziecko, wymówiła "Teodor" i  niebawem zniknęła. Kulesza dał znać do sąsiadów o tem zajściu ale jej nigdzie znaleść nie mogli.  

Rozwój. 1899-05-30 No 121

Odpust w Gałkowie. W niedzielę, w .uroczysty dzień, poświęcony św. Trójcy Pobożni łodzianie w pokaźnej liczbie zebrali się na foksalu i o godz.8 minut 23 rano ruszyli koleją do Gałkowa na przypadający tam odpust. Od przystanku z pieśnią "Kto się w opiekę podda Panu swemu" przybyli do kościoła, gdzie ich rzewnem słowem powitał miejscowy proboszcz i o godz. 10 odprawił wotywę.  Sumę celebrował ksiądz Brzęczkowski, słowo Boże wygłosił ksiądz Skolimowski, a w czasie nabożeństwa pobożne pienia zanosił do Boga chór śpiewacki z kościoła św Krzyża. Ludu było sporo, boć warto być w Gałkowie, w tem iście cichem ustroniu, otoczonem dookoła lasami. Zarząd kolei łódzkiej robi nadzieję, że za jakieś 3 tygodnie pociągi stale zatrzymywać się tam będa.

Rozwój. 1900-10-01 No 224

Rozwalenie grobowca, Dnia 26 z. m. służba kościelna w Gałkowie spostrzegła na dawnym cmentarzu, na którym poprzednio stał stary kościół, że w nocy ktoś wykopał dół, w którym rozbito grób murowany i na nowo do połowy ziemią zasypano. Wójt miejscowy rozpoczął śledztwo i władzę wyższą o tem powiadomił. 

Rozwój. 1901-05-25 No 121

 Odpust w Gałkowie. W przyszłą niedzielę w dzień Św. Trójcy t. j. 2 czerwca r. b. odbędzie się doroczny odpust w Gałkowie. Ks. Władysław Serwatowski wyjednał pozwolenie u władz odnośnych, by w dniu tym pociąg wychodzący z Łodzi w doi świąteczne o godzinie 8 m, 35 rano był zatrzymany w Gałkówku dla wysadzenia udających się na odpust pobożnych. Powrót nastąpi pociągiem, który wychodzi z Koluszek · o godzinie 8 minut 49 wieczorem będzie on zatrzymany w Gałkówku dla przyjęcia pasażerów. Sumę będzie celebrował ks. dziekan z Brzezin, kazanie wypowie ks. prałat hr. Łubieński.

Rozwój : dziennik polityczny, przemysłowy, ekonomiczny, społeczny i literacki, illustrowany. 1902-07-15 R. 5 no 160

Dworce. Odnoga szerokotorowa kolei fabryczno-łódzkiej będzie miała 7 dworców, a mianowicie: w Łodzi (osobny towarowy), w Karolewie, Chojnach, Sortowni, Andrzejowie, Gałkowie i Słotwinach. W Sortowni, Andrzejowie i Gałkowie, dworce będą wspólne dla toru szeroko. i wązkotorowego. Poziom linii około Gałkowa zostanie znacznie podniesiony. Dworzec gałkowski będzie się składał z dużej izby poczekalnej, z kancelaryi i mieszkania dla stróża i starszego dróżnika. Przybrany zostanie też grunt dla urządzenia zapasowej linii, wszystkiego około 5 mórg, z których dwie odstąpili już przedtem mieszkańcy Gałkowa pod stacyę żądając za morgę 200 rb. a to z tej okazyi, że przystanek znacznie podniesie dochody mieszkańców. Obecnie zaś okazała się potrzeba zakupienia jeszcze 3-ch mórg i za te już żądają po 600 rb. Jest to cena niezmiernie wygórowana i jeżeli układy nie dojdą do skutku, grunt zostanie oszacowany i wywłaszczony. 

Rozwój. 1907-05-27 No 114

Odpust w Gałkowie. Wczoraj z powodu uroczystości św. Trójcy w Gałkowie, odprawione były odpustowe nabożeństwa, na które przybyły koleją. fabryczno-łódzką kompania pątników z Łodzi, piesza z. Koluszek i Brzezin. Na spotkanie kompanii wchodził miejscowy proboszcz, który po przemówieniu wprowadzał je uroczyście do kościoła. . O godzinie 11-ej i pół ks. kanonik Karol Szmidel proboszcz parafii świętokrzyskiej w Łodzi, rozpoczął, uroczystą Sumę, w czasie której wygłosili kazania, z prowizorycznej ambony na cmentarzu, ks. Zagrzejewski proboszcz z Kurowic, a w kościele ks. Józef Jaśkiewicz wikaryusz z parafii świętokrzyskiej w Łodzi. Na Sumę zebrały się takie tłumy pobożnych, że nie tylko w kościele na obszernym cmentarzu kościelnym, ale i w ogrodzie miejscowego proboszcza pomieścić się nie mogły. Zjazd duchowieństwa również był bardzo liczny. Po skończonej Sumie, łodzianie korzystali z pięknej pogody, udali się do lasu na zabawę która przeciągnęła się aż do odejścia ostatniego pociągu. Duchowieństwo i wiele osób świeckich, zebrało się na plebanii, gdzie miejscowy proboszcz podejmował prawdziwie z staropolską gościnnością. Na odpust nie omieszkali przyjechać rozmaici kramarze, których towary cieszyły się dużem zbytem. Pociągi kolei fabryczno-łódzkiej przez cały dzień kursowały przepełnione, pomimo iż w trzech pociągach kursowały wagony klasy IV. W czasie Sumy chór sumowy kościoła św. Krzyża w Łodzi wykonał pienia religijne.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz