Ciąg dalszy sagi młynarzy z Karpina. Dużo nowych nazwisk!
Tym razem rok 1850.
Akt zejścia:
Działo się Pabianicach dnia 11 (23) grudnia 1850 roku o godzinie drugiej po południu stawili się Schenzel Jan nauczyciel szkoły elementarnej w Bukowcu, lat 41, tamże zamieszkały i Wildemann Marcin, okupnik, zamieszkały w Bukowcu, lat 51 i oświadczyli nam, że w Karpinie dnia 21 mieisąca bieżącego o godz. dziesiątej wieczór umarł Krzysztof Lewin, wieczysty dzierżawca młyna Karpin, urodzony w Rososzycach z zmarłego Andrzeja Lewina, byłego młynarza w Karpinie i jego tamże zamieszkałej małżonki Doroty z Netzlerów, lat 51 mający, pozostawiwszy po sobie prócz żony Luizy z Sonnburgów sześcioro dzieci. Czterech synów: Ludwika, Ferdynanda, Augusta i Wilhelma, dwie córki: Amalia i Paulina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz