sobota, 24 lipca 2021

Stefanów - Gmina Brójce - Hazard - Alkohol - Express Wieczorny Ilustrowany - 1930

 Działo się w gminie Brójce. Bardzo smutna historia, naprawdę trudna do zrozumienia....

Express Wieczorny Ilustrowany. 1930-08-11 R. 8 nr 222

              PRZEGRAŁ W KARTY WŁASNĄ CÓRKĘ

                    która w obronie swej czci pchnęła ojca nożem.

                    Sąd uwolnił nieszczęśliwą dziewczynę od kary

Antoni Stawrowski, mieszkający kątem we wsi Stefanów pod Łodzią oddawnaby prawdopodobnie zgnił gdzieś pod płotem, gdyby nie miał swojej jedynaczki, 19-letniej Janiny, która na niego pracowała i opiekowała się nim, jak małem dzieckiem.

Stawrowskiego zgubiła wódka i karty. Jeszcze przed sześciu laty posiadał duże gospodarstwo rolne, a prócz tego na szerszą skalę handlował końmi. Obecnie z całego tego majątku nie pozostało już śladu.

Dopóki żyła żona Stawrowskiego potrafiła go ona utrzymać w karbach, nie pozwalała mu ani pić ani grać i sama miała na oku wszystkie jego interesy.

Po jej śmierci Stawrowski zupełnie się opuścił i począł się staczać coraz niżej.

Gdy nie miał już ani grosza, Janina wzięła się do pracy i zapewniła mu byt. Stawrowski nie wyrażał nawet swej wdzięczności. Zabierał jej pieniądze, bił ją, gdy przychodził do domu pijany, lecz dziewczyna znosiła wszystko z pokorą i nigdy się przed nikim nie skarżyła.

Pewnego wieczoru ojciec, swoim zwyczajem, zabrał jej kilka złotych i udał się do karczmy. Spotkał on tam niejakiego Bartłomieja Klimczaka, z którym, gdy tylko miał pieniądze, zasiadał do kart.

I tym razem rozpoczęli grę.

Stawrowski wkrótce stracił kilka złotych, które stanowiły cały jego majątek, ubranie, buty i nawet łóżko, na którym sypiał.

- Muszę się odegrać! - denerwował się. - Skredytujesz mi, prawda?

- Nie - otrzymał odpowiedź - Ale mogę z tobą zrobić inny interes. Ja postawię 30 złotych, a ty swoją córkę, bardzo mi się ta dziewczyna podoba.

Stawrowski tylko na chwilę się zawahał i następnie wyraził swą zgodę.

Stanęło na tem, że jeśli i tym razem przegra, jego partner spędzi noc z Janiną.

Stawrowskiemu i tym razem nie dopisało szczęście.

- Chodź, idę teraz do ciebie - rzekł doń Klimaczak.

Stawrowski zaprowadził go do córki, która w tym czasie była już pogrążona we śnie.

Gdy ojciec wytłumaczył jej w kilku słowach, co ma nastąpić, Janinka wskoczyła na równe nogi i krzyknęła przerażona:

- Ojcze, czyś ty zwarjował? Znasz mnie przecież, żywcem nikomu się nie sprzedam!

Stawrowski  wówczas starał się jeszcze zmusić ją do posłuszeństwa najokrutniejszymi groźbami!

Klimaczak zaczął już się niecierpliwić i w pewnej chwili rzucił się na dziewczynę, chcąc ją powalić na ziemię. W tym momencie Janka porwała ze stołu nóż. Gdy ojciec wyciągnął rękę w jej kierunku, zadała mu głęboki cios w pierś.

Stawrowski  runął na podłogę, zalewając się krwią. Klimczak obawiając się, aby jego nie spotkał podobny los, wybiegł na podwórze, wszczynając alarm. Wkrótce zjawiła się policja. Stawrowskiego przewieziono do szpitala, który prawie pół roku znajdował się na kuracji.

Janinka została aresztowana. Sąd pierwszej instancji skazał ją na trzy miesiące więzienia, sąd apelacyjny zaś uchylił ten wyrok i dziewczynę uniewinnił.


Stefanów – wieś w Polsce położona w województwie łódzkim, w powiecie łódzkim wschodnim, w gminie Brójce. Do 1954 roku siedziba gminy Wiskitno. W latach 1975–1998 miejscowość należała administracyjnie do ówczesnego województwa łódzkiego. Wikipedia














1 komentarz:

  1. Z tekstu nie wynika, że to o ten Stefanów chodzi, jest możliwe , ale nie jest pewne. Wymienione nazwiska też nie dają takiej pewności.

    OdpowiedzUsuń