Znalezione w:
Rozwój. 1905-03-13 No 55
Napady. We wsi Wągry pod Gałkowem. w pow. brzezińskim, mieszka Maryanna Janowska, lat 30, wdowa po. zmarłym robotniku kolei łódzkiej. Przed niedawym czasie odszkodowanie za śmierć męża w ilości 1.000 Rubli. Pieniądze te natychmiast po odebraniu ulokowala w jednym z banków łódzkich. W nocy z soboty na niedzielę, przebudziwszy się , spostrzegła stojących koło łóżka kilku drabów, którzy kategorycznie zażądali wydania pieniędzy, poczem zaczęli się w najokropniejszy sposób nad nią pastwić. Wywlekłszy z łóżka, poczęli bić, nożem zadawać rany, wykręcać palce, sądząc że pieniądze są, a tylko. ich znaleźć nie mogą. Nareszcie znaleziony kwit bankowy przekonał ich o prawidziwym stanie rzeczy, zabrawszy więc tylko 6 rb. i nieco garderoby, zbiegli. Sąsiedzi usłyszawszy jęki Janowskiej, pośpieszyli jej z pomocą; rany na prędce opatrzyli i odwieźli do stacyi Andrzejów; koleją przywiezio ją do Lodzi. Ze stacyi karetka Pogotowia odwiozła ją do szpitala św. Aleksandra. Stan zdrowia Janowskiej jest bardzo groźny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz