Jedna z setek pocztówek, kart pocztowych z mojej kolekcji wysłanych przez żołnierzy do domu z linii frontu podczas wielkiej Wojny 1914-18. Niby nic szczególnego, nic nowego, jednak ze względu, że tekst był pisany wprawną ręką postanowiłęm go przetłumaczyć.
9.11.1917 rok
Mój drogi Karolu!
będąc w posiadaniu Twojej drogiej kartki, pragnę Ci najserdeczniej podziękować. Szkoda, że nie mogliśmy się spotkać w naszej ojczyźnie. Mam nadzieję, że dobrze się bawiliście. Poza tym mój stan zdrowia jest całkiem dobry i mam nadzieję, że tak pozostanie. 6 listopada Rosjanie wkrótce zajęli nasz obóz. Schwytali nas. Następnego dnia, gdy przybyli Rosjanie, było już zupełnie ciemno. Wyprzedzili naszą placówkę oficerską, którą zajmowaliśmy. Dzięki szybkiemu wycofaniu się i natychmiastowemu kontratakowi Rosjanie zmuszeni zostali do powrotu na dawną pozycję. Miałem 7 zabitych i 1 zaginionego. Poza tym na razie wszystko pozostaje bez zmian, a Twój przyjaciel jest zakochany i ma nadzieję, że wkrótce znów Cię zobaczy. Paul.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz