czwartek, 15 maja 2025

Borowa - Wilhelmswalde - Ela Ignatowicz - Edmund Braun - Wizyta cz.1

 

Elę Ignatowicz miałem przyjemność poznać podczas rajdu rowerowego organizowanego przez Muzeum w Koluszkach 13 sierpnia 2022 roku. Później był to sporadyczny kontakt, aż bez mała miesiąc temu wrócił temat historii Borowej. Ela Ignatowicz mieszka w Borowej w domu, w którym mieszkał do zakończenia wojny w 1945 roku Edward Braun. Był on miejscowym nauczycielem, zarazem kantorem w miejscowym kościele ewangelickim, prowadził również nabożeństwa, gdyż pastor rzadko przyjeżdżał do Borowej. Temat tego nauczyciela poruszył w korespondencji ze mną profesor Herbert Höft:

..."Mała poprawka. Nauczyciel Braun nigdy nie był żołnierzem Wehrmachtu. Po poborze do wojska, podobnie jak wszyscy mężczyźni powyżej 18 roku życia, został wywieziony przez Sowietów do obozu pracy w Rosji, gdzie zmarł. Tylko nieliczni wrócili stamtąd żywi. Nie mieszkał w budynku szkoły, ale we własnym dużym domu z dużym stawem, gdzie mogli bawić się mieszkańcy i letnicy z Łodzi. W szkole mieszkała tylko przydzielona mu nauczycielka. Budynek szkoły już nie istnieje"...

Zelektryzowały mnie te wiadomości, napisałem do Eli  pytając, czy moglibyśmy się spotkać w Borowej? Otrzymałem natychmiast pozytywną odpowiedź i nie tracąc czasu zabrałem ze sobą moją żonę Elę i zjawiliśmy się dzisiaj po południu w miejscu gdzie zamieszkiwał Edmund Braun ze swoją rodziną. O moim wyjeździe poinformowałem mojego przyjaciela Dominika Trojaka, który również przyjechał. 

Dwie Ele (Ignatowicz i Braun) przed domem w którym mieszkał Edmund Braun i jego rodzina.
Die beiden Ele (Ignatowicz und Braun) vor dem Haus, in dem Edmund Braun und seine Familie lebten.


Byłem pod wielkim wrażeniem, oglądając bardzo rozległy, zielony teren w wielkim stawem w tle. Ela zaprosiła nas na ciasto i herbatę do domu. Wspomniała, że specjalnie odwiedziła strych i naszykowała w kartonie kilkanaście książek, których właścicielem był nauczyciel Braun. 

Wchodząc do środka czułem dziwne uczucie..., znajdowałem się w miejscu, gdzie mieszkał mój imiennik! Oryginalne drzwi wejściowe i wewnętrzne (także klamki), plus wielki kaflowy piec... 

Popijając smaczną herbatę, zaczęły się wspominki, Ela opowiedziała w największym skrócie historię swojej mamy Ani, która urodziła się w Mińsku na Białorusi. W czasie panowania sowietów, pracowała przy podziale kartek żywnościowych. Ktoś uczynny jej doniósł, że chcą ją aresztować i zesłać w głąb Rosji, że powinna jak najszybciej uciekać, tak też zrobiła. Kiedy przyszli po nią, zastali tylko jej siostrę, którą aresztowali. Na szczęście najstarsza siostra Mamy była lekarzem wojennym, i jej interwencje spowodowały, że siostrę zwolniono. Mama Eli przekroczyła granicę i znalazła się w Polsce.

Z braku czasu, "przenieśliśmy" się czasowo do roku 1945, gdzie Eli mama zamieszkała w Borowej, w domu nauczyciela Brauna. Przez dłuższy czas dzieliła ten dom z żoną i jedną z córek Brauna. Mieszkały zgodnie razem, pani Braun posiadała kilka kurek, dzieliła się jajkami. 

Zdjęcie zrobione pod koniec lat 40-tych. Od prawej do lewej Eli mama, babcia, chrześnica babci i kuzynka na tle domu. - Das Foto wurde Ende der 1940er Jahre aufgenommen. Von rechts nach links: Eli, Mama, Großmutter, Großmutters Patentochter und Cousine vor dem Haus.


Ela odniosła się do osoby Edmunda Brauna i jego śmierci.  Jej zdaniem, Braun został jako żołnierz wysłany na front wschodni i tam zginął. Jest to przekaz, który Ela usłyszała od swojej mamy Ani. Oprócz dwóch córek, miał także dwóch synów.

Przez dwie godziny nie mogliśmy poruszyć innych z całą pewnością ciekawych tematów, dlatego w niedługim czasie spotkamy się ponownie. Ela obiecałą ponowne przeszukanie strychu, być może znajdzie następne niespodzianki!

    Oryginalna studnia znajdująca się w pobliżu domu. - Der originale Brunnen in der Nähe des Hauses.
Piec kaflowy z okresu międzywojennego, całkowicie sprawny. - Kachelofen aus der Zwischenkriegszeit, voll funktionsfähig.

                                               Dwaj poszukiwacze tajemnic Borowej!



Przepiękny staw na terenie zamieszkałym przez Elę Ignatowicz. - kiedyś, miejsce oblegane przez mieszkańców Borowej i nie tylko! - Ein wunderschöner Teich in der Gegend, in der Ela Ignatowicz lebt. Früher war dieser Ort von den Einwohnern von Borowa und darüber hinaus stark frequentiert!

Ich hatte das Vergnügen, Ela Ignatowicz während einer Radtour kennenzulernen, die am 13. August 2022 vom Museum in Koluszki organisiert wurde. Danach hatten wir nur sporadisch Kontakt, bis vor knapp einem Monat das Thema der Geschichte von Borowa wieder aufkam. Ela Ignatowicz wohnt in Borowa in dem Haus, in dem Edward Braun bis zum Ende des Krieges 1945 lebte. Er war Lehrer und Kantor in der örtlichen evangelischen Kirche und hielt auch Gottesdienste ab, da der Pastor nur selten nach Borowa kam. Professor Herbert Höft sprach mich in seiner Korrespondenz auf diesen Lehrer an:

"Kleine Korrektur. Lehrer Braun war nie Soldat der Wehrmacht. Nach seiner Einberufung zum Militärdienst wurde er, wie alle Männer über 18 Jahre, von den Sowjets in ein Arbeitslager in Russland deportiert, wo er starb. Nur wenige kehrten lebend zurück. Er wohnte nicht im Schulgebäude, sondern in einem eigenen großen Haus mit einem großen Teich, an dem sich die Einwohner und Sommergäste aus Łódź vergnügen konnten. In der Schule wohnte nur die ihm zugewiesene Lehrerin. Das Schulgebäude existiert nicht mehr"...

Diese Nachrichten elektrisierten mich, ich schrieb an Ela und fragte, ob wir uns in Borowa treffen könnten. Ich erhielt sofort eine positive Antwort und nahm ohne Zeit zu verlieren meine Frau Ela mit und wir kamen heute Nachmittag an dem Ort an, an dem Edmund Braun mit seiner Familie gewohnt hatte. Ich informierte meinen Freund Dominik Trojak über meine Abreise, der ebenfalls kam.

Ich war sehr beeindruckt, als ich das weitläufige, grüne Gelände mit dem großen Teich im Hintergrund sah. Ela lud uns zu Kuchen und Tee zu sich nach Hause ein. Sie erwähnte, dass sie extra auf den Dachboden gegangen war und ein paar Bücher, die Lehrer Braun gehört hatten, in einen Karton gepackt hatte.

Als ich das Haus betrat, hatte ich ein seltsames Gefühl... Ich befand mich an dem Ort, an dem mein Namensvetter gelebt hatte! Die originalen Eingangstüren und Innentüren (auch die Türgriffe) sowie der große Kachelofen...

Bei einer Tasse leckerem Tee begannen die Erinnerungen, Ela erzählte in aller Kürze die Geschichte ihrer Mutter Ania, die in Minsk in Weißrussland geboren wurde. Während der Sowjetherrschaft arbeitete sie bei der Verteilung von Lebensmittelkarten. Jemand meldete ihr, dass man sie verhaften und tief nach Russland deportieren wolle und sie so schnell wie möglich fliehen solle, was sie auch tat. Als sie kamen, um sie zu holen, fanden sie nur ihre Schwester, die sie verhafteten. Glücklicherweise war die älteste Schwester meiner Mutter Militärärztin, und dank ihrer Intervention wurde ihre Schwester freigelassen. Elas Mutter überquerte die Grenze und gelangte nach Polen.

Aus Zeitgründen „sprangen“ wir vorübergehend ins Jahr 1945, wo Eli's Mutter in Borowa, im Haus des Lehrers Braun, lebte. Lange Zeit teilte sie sich dieses Haus mit Brauns Frau und einer seiner Töchter. Sie lebten harmonisch zusammen, Frau Braun hatte einige Hühner und teilte die Eier.

Ela bezog sich auf Edmund Braun und seinen Tod. Ihrer Meinung nach wurde Braun als Soldat an die Ostfront geschickt und kam dort ums Leben. Diese Information hatte Ela von ihrer Mutter Ania erhalten. Neben zwei Töchtern hatte er auch zwei Söhne.

Zwei Stunden lang konnten wir keine anderen, sicherlich interessanten Themen ansprechen, deshalb werden wir uns bald wieder treffen. Ela hat versprochen, den Dachboden noch einmal zu durchsuchen, vielleicht findet sie weitere Überraschungen!








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz