Bardzo interesujący materiał dotyczący Baranowicz i toczących się tam walk w 1924 roku znalazłem na rosyjskiej stronie, zapraszam.
I wojna światowa i niemiecka okupacja miasta
Źródło: http://tutejszy.ru/brestskaya/baranovichskij/baranovichi/203-pervaya-mirovaya-vojna-i-okkupatsiya-goroda-nemetskimi-vojskami
1 sierpnia 1914 r. rozpoczęła się I wojna światowa, której główne siły wojskowe od samego początku koncentrowały się w Baranowiczach i okolicy. Wojskowy los Baranowicz był wyjątkowy: w pierwszym roku wojny w mieście znajdowała się Kwatera Główna Naczelnego Wodza - główna kwatera wszystkich rosyjskich sił zbrojnych. Znajdował się on na terenie, który na współczesnej mapie miasta znajduje się w południowej mikrodzielnicy w pobliżu niedokończonego budynku fabryki pracy domowej i ulicy Swierdłowa.
Warunki były spartańskie. Składał się on z odcinka torów kolejowych w lesie, gdzie parkowały wagony. Cesarz rosyjski odwiedził je kilkakrotnie, w sumie przebywał tu około dwóch miesięcy i odwiedził Baranowicze około 10 razy. Stawkę odwiedzało wielu dowódców wojskowych i dygnitarzy. Obok siedziby Naczelnego Wodza znajdowała się kancelaria, tajne biuro i kościół wojskowy. Na początku wojny było 9 generałów, 36 oficerów, 12 urzędników wojskowych i 125 żołnierzy. W Stavce obecni byli również przedstawiciele armii sojuszniczych - francuskiej, brytyjskiej, japońskiej, belgijskiej i innych.
Stavka nie zawsze zmieniała swój wygląd podczas wizyt cara. Często bez żadnej ceremonii i powagi, niebieski carski pociąg przyjeżdżał na puste tory kolejowe. Cesarzowi towarzyszył ograniczony orszak władców. Mikołaj II odwiedził kwaterę główną Stavki, gdzie omówił wydarzenia wojenne, przeszedł się po posterunkach, odznaczył żołnierzy i oficerów wyróżniających się w walkach z wrogiem.
Podczas jednej z jego wizyt na cmentarzu wojskowym (obecnie mieści się tam Miejski Komitet Wykonawczy, fontanna i kino "Październik") "dla utrwalenia pamięci poległych za wiarę, cara i ojczyznę" postawiono pomnik żołnierzy rosyjskich, a nieopodal znajdowała się cerkiew św. Podczas swojej ostatniej wizyty w Baranowiczach (11-28 czerwca 1915 r.) Mikołaj II zorganizował nadzwyczajne posiedzenie Rady Ministrów, na którym rozwiązywano kwestie wagi państwowej, wynikające z czasów wojny. W związku ze zbliżaniem się frontu i odwrotem armii rosyjskiej 9 sierpnia Stawkę przeniesiono do Mohylewa.
Dla Baranowicz wojna przyniosła zniszczenie. Część ludności została zmobilizowana, a ludność cywilna, która pozostała w mieście, cierpiała z powodu pauperyzacji, masowych ewakuacji i niedostatku. Mieszkańcy z pierwszej linii frontu zostali wysiedleni. Setki rodzin zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów i przeniesienia się na wschodnią Białoruś. Wielu z nich zostało ewakuowanych w głąb Rosji. Wycofujące się wojska rosyjskie często zmuszały ludność prawosławną do ewakuacji, niektóre rodziny wyprowadzały się samodzielnie i bez przymusu, wystraszone pogłoskami o Niemcach. Poddani rosyjscy w Baranowiczach otrzymali rozkaz ewakuacji. Część Żydów zamierzała również wyjechać na wschód, jednak prawie wszyscy Żydzi pozostali w mieście. Przygotowano zarządzenie o ewakuacji wszystkich młodych ludzi powyżej 16 roku życia, ale w wyniku sabotażu "nie zdążyli" wydrukować plakatów informujących o zarządzeniu. Przez Baranowicze przewalają się tłumy uchodźców, głównie na wozach. Wybuchła epidemia dyzenterii i cholery. Na ulicach widać było wozy wypełnione trupami. Wyczerpani ludzie, którzy przechodzili przez miasto, zbierali z pól ziemniaki, a często także wszelką zieleninę. Podczas postojów chwytali każdy kawałek drewna nadający się do rozpalenia ognia. Zniknął drewniany płot w mieście. Trwało to przez kilka tygodni. 25 sierpnia 1915 r. Brześć został zdobyty, a Niemcy posuwali się na wschód.
Wojska rosyjskie, zgodnie z instrukcjami dowódców, niszczyły wszystko, czego nie dało się wywieźć w czasie odwrotu. Na kilka dni przed wycofaniem się wojsk carskich z Baranowicz podpalono gorzelnię, a ostatniego dnia wysadzono w powietrze dworce kolejowe, suszarnię, warsztaty wojskowe i tory kolejowe. Całe wsie i pola zostały wypalone.
W nocy z 23 na 24 września 1915 r. Baranowicze, oświetlone blaskiem pożarów, zostały opuszczone przez wojska rosyjskie. Następnego dnia ulicami przejeżdżali od czasu do czasu samotni Kozacy na koniach. Około godziny 15.00 lub 16.00 do Baranowicz wkroczyły pierwsze patrole austriackie, a za nimi na wszystkich ulicach pojawiły się pierwsze odcinki wojsk generała Remusa von Woyerscha. Front utrzymał się na linii rzeki Szczary, około 6 km na wschód od miasta. Oddziały Voyerscha zajęły pozycje obronne i natychmiast przystąpiły do budowy umocnień. Umocnienia te, zwane później "niemieckimi okopami", były wykorzystywane w walkach do 1920 roku.
W Baranowiczach mieściło się dowództwo niemieckiego odcinka frontu wschodniego, a okupowanymi ziemiami Imperium Rosyjskiego rządziły władze wojskowe, tzw. Ober-Ost. Doszło do grabieży, wprowadzono surowy system kar, podatków i pracy przymusowej. Do Niemiec wywożono urządzenia przemysłowe, ludność zdolną do pracy, a także zwierzęta hodowlane i artykuły spożywcze.
Z I wojną światową wiąże się jeden ciekawy epizod, a mianowicie katastrofa prawdopodobnie najlepszego samolotu tamtych czasów - Ilji Muromca 3. Miało to miejsce 5 listopada 1915 roku, nieco na południe od Baranowicz. Po zrzuceniu ośmiu bomb na stację w Baranowiczach samolot znalazł się pod silnym ostrzałem niemieckiej artylerii przeciwlotniczej.
Do października 1915 r. linia ognia przebiegała na wschód od Baranowicz i Pińska wzdłuż linii Michaliszki - Oszmiana - Nowogródek - Baranowicze - jezioro Wygonowskie. Dzieliła ona terytorium obecnego powiatu baranowickiego na dwie części. Większa jego część (z wyjątkiem północnego wschodu) była okupowana przez wojska niemieckie i austro-węgierskie. Od jesieni 1915 r. do lata 1916 r. na tym odcinku frontu nie prowadzono aktywnych działań wojennych i dopiero w czerwcu-lipcu 1916 r. wojska rosyjskie Frontu Zachodniego rozpoczęły operację ofensywną, którą nazwano "Baranowicze" lub "Skrobowo-Gorodyczeńska". Jej celem było wsparcie ofensywy Frontu Południowo-Zachodniego. Główne uderzenie na nieprzyjaciela wykonała w rejonie Gorodiszcze-Baranowicze 4 Armia pod dowództwem generała Ragoza. Po przygotowaniu artyleryjskim wojska rosyjskie kilkakrotnie bezskutecznie próbowały przebić się przez głęboko usadowioną obronę przeciwnika. Rosjanie ponieśli ciężkie straty, wielokrotnie przewyższające straty niemieckie. Przez prawie miesiąc trwały zacięte walki, podczas których według niektórych szacunków zginęło około stu tysięcy ludzi. Wprawdzie 4 Armia Rosyjska nie zdołała przebić się przez front wojsk cesarskich, ale częściowo wykonała zadanie, pozbawiając przeciwnika możliwości przesunięcia z rezerw pola walki przeciwko nacierającemu Frontowi Południowo-Zachodniemu (operacja ta została nazwana "Przełomem Brusiłowskim", jedną z najkrwawszych bitew I wojny światowej). Po klęsce wojsk rosyjskich w operacji baranowickiej miasto zostało zajęte przez wojska niemieckie i austro-węgierskie. W czasie okupacji miasta dwukrotnie odwiedził je niemiecki cesarz Wilhelm II. W domu Bregmana (w budynku, w którym obecnie znajduje się muzeum krajoznawcze) mieścił się sztab wojsk niemieckich. Pod koniec 1916 roku armię niemiecką odwiedził również książę Leopold Bawarski.
Gazeta Baranowicze była wydawana w języku niemieckim. Warto zaznaczyć, że Niemcy chyba jako pierwsi pozwolili Białorusinom na posiadanie własnych szkół, a do 5 grudnia 1919 r. w samym tylko powiecie baranowickim otwarto ich około 100.
W tym czasie idee socjalistyczne zyskiwały na popularności. Przedłużająca się wojna, klęski na frontach, ciężkie życie w okopach prowadziły do niezadowolenia żołnierzy. Szeroko rozpowszechniane były bolszewickie ulotki wzywające do przekształcenia wojny imperialistycznej w wojnę domową, do skierowania bagnetów przeciwko właścicielom ziemskim i kapitalistom, "przeciwko tym, którzy dla swoich zysków niszczą miliony ludzi na polach bitew". Te ulotki i cienkie broszury, drukowane na szarym papierze pakowym, miały wielkie znaczenie w trudnych czasach wojny. Hasła "Pokój narodom! Fabryki dla robotników! Ziemia dla chłopów! Władza do Sowietów!" były proste i zrozumiałe dla zwykłych ludzi, zmęczonych trudami wojny, które w sposób naturalny doprowadziły kraj do rewolucji.
Der Erste Weltkrieg und die deutsche Besetzung der Stadt
Quelle: http://tutejszy.ru/brestskaya/baranovichskij/baranovichi/203-pervaya-mirovaya-vojna-i-okkupatsiya-goroda-nemetskimi-vojskami
Am 1. August 1914 begann der Erste Weltkrieg, dessen Hauptstreitkräfte von Anfang an in Baranavichy und Umgebung konzentriert waren. Das militärische Schicksal von Baranowitschi war einzigartig: Im ersten Kriegsjahr war die Stadt das Hauptquartier des Oberbefehlshabers - das Hauptquartier der gesamten russischen Streitkräfte. Es befand sich auf einem Gelände, das auf einem zeitgenössischen Stadtplan im südlichen Mikrobezirk in der Nähe des unvollendeten Gebäudes der Hausarbeitsfabrik und der Sverdlov-Straße liegt.
Die Bedingungen waren spartanisch. Es handelte sich um eine Strecke von Eisenbahnschienen im Wald, auf denen Waggons abgestellt waren. Der russische Zar besuchte die Stadt mehrmals, insgesamt hielt er sich etwa zwei Monate lang hier auf und besuchte Baranowitschi etwa 10 Mal. Die Station wurde von vielen militärischen Befehlshabern und Würdenträgern besucht. Neben dem Hauptquartier des Oberbefehlshabers gab es eine Kanzlei, ein Geheimbüro und eine Militärkirche. Zu Beginn des Krieges waren es 9 Generäle, 36 Offiziere, 12 Militärbeamte und 125 Soldaten. Vertreter der alliierten Armeen - Franzosen, Briten, Japaner, Belgier und andere - waren ebenfalls in Stavka anwesend.
Die Stavka änderte ihr Aussehen nicht immer während der Besuche des Zaren. Oft kam der blaue Zug des Zaren ohne jegliche Zeremonie oder Feierlichkeit auf leeren Gleisen an. Der Kaiser wurde von einem begrenzten Gefolge von Herrschern begleitet. Nikolaus II. besuchte das Stavka-Hauptquartier, wo er die Kriegsereignisse erörterte, die Posten besichtigte und Soldaten und Offiziere auszeichnete, die sich im Kampf gegen den Feind ausgezeichnet hatten.
Bei einem seiner Besuche wurde auf dem Soldatenfriedhof (auf dem sich heute das städtische Exekutivkomitee, der Brunnen und das "Oktober"-Kino befinden) ein Denkmal für die russischen Soldaten errichtet, "um das Andenken an diejenigen zu bewahren, die für den Glauben, den Zaren und das Vaterland gestorben sind", und in der Nähe befand sich die orthodoxe St.-Nikolaus-Kirche. Bei seinem letzten Besuch in Baranowitschi (11. bis 28. Juni 1915) hielt Nikolai II. eine außerordentliche Sitzung des Ministerrats ab, auf der Fragen von staatlicher Bedeutung, die sich aus dem Krieg ergaben, geklärt wurden. Aufgrund des Herannahens der Front und des Rückzugs der russischen Armee wurde Stavka am 9. August nach Mogilev verlegt.
Für Baranowitschi brachte der Krieg verheerende Folgen. Ein Teil der Bevölkerung wurde mobilisiert, und die in der Stadt verbliebene Zivilbevölkerung litt unter Verarmung, Massenevakuierungen und Entbehrungen. Anwohner der Frontlinie wurden vertrieben. Hunderte von Familien waren gezwungen, ihre Häuser zu verlassen und in den Osten von Belarus zu ziehen. Viele von ihnen wurden tief nach Russland evakuiert. Die sich zurückziehende russische Armee zwang die orthodoxe Bevölkerung häufig zur Evakuierung; einige Familien zogen aus eigenem Antrieb und ohne Zwang aus, verängstigt durch Gerüchte über die Deutschen. Die russischen Untertanen in Baranowitschi wurden zur Evakuierung aufgefordert. Einige Juden hatten auch die Absicht, in den Osten zu gehen, aber fast alle Juden blieben in der Stadt. Es wurde ein Befehl zur Evakuierung aller Jugendlichen über 16 Jahren vorbereitet, aber aufgrund von Sabotage ist es nicht gelungen", Plakate zu drucken, die den Befehl ankündigen. Scharen von Flüchtlingen, meist auf Karren, zogen durch Baranowitschi. Eine Epidemie von Ruhr und Cholera brach aus. Auf den Straßen sah man mit Leichen gefüllte Karren. Die erschöpften Menschen, die durch die Stadt zogen, sammelten auf den Feldern Kartoffeln und oft auch allerlei Grünzeug. Während der Pausen schnappten sie sich jedes Stück Holz, das sie finden konnten, um ein Feuer zu machen. Der Holzzaun in der Stadt ist verschwunden. Dies dauerte mehrere Wochen lang an. 25. August 1915. Brest wurde erobert und die Deutschen rückten nach Osten vor.
Die russischen Truppen folgten den Anweisungen ihrer Befehlshaber und zerstörten alles, was auf dem Rückzug nicht mitgenommen werden konnte. Wenige Tage vor dem Rückzug der zaristischen Armee aus Baranowitschi wurde eine Brennerei in Brand gesetzt, und am letzten Tag wurden die Bahnhöfe, eine Trocknungsanlage, militärische Werkstätten und Bahngleise gesprengt. Ganze Dörfer und Felder wurden niedergebrannt.
In der Nacht vom 23. auf den 24. September 1915. Baranowitschi, erleuchtet vom Schein der Feuer, wurde von der russischen Armee aufgegeben. Am nächsten Tag ritten von Zeit zu Zeit einzelne Kosaken auf Pferden durch die Straßen. Gegen 15 oder 16 Uhr drangen die ersten österreichischen Patrouillen in Baranowitschi ein, gefolgt von den ersten Abteilungen der Armee von General Remus von Woyersch in allen Straßen. Die Front hielt sich an der Linie des Flusses Schtschara, etwa 6 km östlich der Stadt. Die Truppen von Voyersch bezogen Verteidigungspositionen und begannen sofort mit dem Bau von Befestigungsanlagen. Diese Befestigungen, die später als "deutsche Schützengräben" bezeichnet wurden, wurden bis 1920 in Kämpfen eingesetzt.
In Baranowitschi befand sich das Kommando des deutschen Abschnitts der Ostfront, und die besetzten Gebiete des Russischen Reiches wurden von der Militärbehörde, dem so genannten Ober-Ost, verwaltet. Es wurde geplündert, ein strenges System von Strafen, Steuern und Zwangsarbeit wurde eingeführt. Industrieanlagen, arbeitsfähige Menschen sowie Vieh und Lebensmittel wurden nach Deutschland exportiert.
Eine interessante Episode steht im Zusammenhang mit dem Ersten Weltkrieg, nämlich der Absturz des wahrscheinlich besten Flugzeugs jener Zeit - Ilja Muromets 3. Er ereignete sich am 5. November 1915, etwas südlich von Baranowitschi. Nach dem Abwurf von acht Bomben auf den Bahnhof von Baranowitschi geriet das Flugzeug unter schweren Beschuss der deutschen Flakartillerie.
Im Oktober 1915 verlief die Feuerlinie östlich von Baranowitschi und Pinsk entlang der Linie Michaliszki - Oshmiana - Novogrudok - Baranowitschi - Wjgonowskoje-See. Sie teilte das Gebiet des heutigen Bezirks Baranowitschi in zwei Teile. Der größte Teil des Landes (mit Ausnahme des Nordostens) wurde von der deutschen und der österreichisch-ungarischen Armee besetzt. Vom Herbst 1915 bis zum Sommer 1916 fanden an diesem Frontabschnitt keine aktiven Kampfhandlungen statt, und erst im Juni-Juli 1916 starteten die russischen Truppen an der Westfront eine Offensivoperation, die "Baranowitschi" oder "Skrobowo-Goroditschensk" genannt wurde. Ihr Ziel war es, die Offensive der Südwestfront zu unterstützen. Der Hauptangriff auf den Feind erfolgte im Raum Gorodishche-Baranovichi durch die 4. Armee unter General Ragoz. Nach der Artillerievorbereitung versuchten die russischen Truppen mehrmals erfolglos, die tiefen feindlichen Verteidigungsanlagen zu durchbrechen. Die Russen erlitten schwere Verluste, die die deutschen Verluste um ein Vielfaches übertrafen. Fast einen Monat lang dauerten die heftigen Kämpfe an, bei denen nach einigen Schätzungen rund hunderttausend Menschen getötet wurden. Der 4. russischen Armee gelang es zwar nicht, die Front der kaiserlichen Armee zu durchbrechen, aber sie schaffte es teilweise, dem Feind die Möglichkeit zu nehmen, aus den Reserven des Schlachtfeldes gegen die vorrückende Südwestfront vorzugehen (diese Operation wurde als "Brusilow-Schlucht" bezeichnet, eine der blutigsten Schlachten des Ersten Weltkriegs). Nach der Niederlage der russischen Armee in der Operation Baranowitschi wurde die Stadt von den deutschen und österreichisch-ungarischen Armeen besetzt. Während der Besatzungszeit wurde die Stadt zweimal vom deutschen Kaiser Wilhelm II. besucht. Das Hauptquartier der deutschen Armee befand sich im Haus von Bregman (in dem Gebäude, in dem sich heute das Heimatmuseum befindet). Ende 1916 wurde die deutsche Armee auch von Prinz Leopold von Bayern besucht.
Die Baranowitschi-Zeitung wurde in deutscher Sprache veröffentlicht. Es ist erwähnenswert, dass die Deutschen wahrscheinlich die ersten waren, die den Weißrussen erlaubten, ihre eigenen Schulen zu haben, und bis zum 5. Dezember 1919 waren allein im Bezirk Baranowitschi etwa 100 Schulen eröffnet worden.
Zu dieser Zeit waren die sozialistischen Ideen auf dem Vormarsch. Der langwierige Krieg, die Niederlagen an den Fronten und das harte Leben in den Schützengräben führten zu Unzufriedenheit unter den Soldaten. Bolschewistische Flugblätter, die dazu aufriefen, den imperialistischen Krieg in einen Bürgerkrieg umzuwandeln und die Bajonette gegen die Großgrundbesitzer und Kapitalisten zu richten, "gegen diejenigen, die für ihre Profite Millionen von Menschen auf den Schlachtfeldern vernichten", fanden weite Verbreitung. Diese auf grauem Packpapier gedruckten Flugblätter und dünnen Pamphlete waren in den schwierigen Zeiten des Krieges von großer Bedeutung. Die Slogans "Friede den Völkern! Fabriken für die Arbeiter! Land für die Bauern! Macht den Sowjets!" waren einfach und verständlich für die einfachen Menschen, die der Härten des Krieges überdrüssig waren, was das Land natürlich zur Revolution führte.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz