Dzisiaj obchodzimy uroczyście Dzięń Niepodległości, dla mnie to naprawdę ważny dzień, obchodze go przy komputerze wspominając bohaterów walczących o Wolną Polskę. Wczytując się w stare dokumenty, jestem blisko tych którzy o tę Wolność walczyli i umierali. Niech tekst poniżej odda hołd żołnierzom Niepodległej!
Hasło Łódzkie : dziennik bezpartyjny. 1927-11-02 R. 1 nr 48
CMENTARZ WOJENNY W GRYWIATKACH.
(nasz korespondent wołyński przesyła nam opis cmentarza wojennego z wojny światowej w wiosce Grywiatki w pobliży Kowla).
Do małego wzgórza, na które cień swój rzuca sosna szara, borów powiernica i brzoza płacząca, przytuli się skromny wołyński cmentarz wioskowy. Kilkanaście starych krzyżów z ponawieszanymi fartuszkami, jak nakazuje miejscowy zwyczaj prawosławny, płot pochylony ze starości – ot wszystko. Obok tych grobów ludzi, co spokojnym i powolnym krokiem po długim żywiole podążali na ten padół ze swymi dziadami i ojcami, powstał nowy cmentarz wojenny. Długie rzędy mogił z zatkniętymi, skromnymi krzyżami drewnianymi kryją zwłoki tych, co niegdyś toczyli ze sobą śmiertelny bój; dziś spoczywają obok siebie w zgodzie i ciszy, atakujący i atakowani, Niemcy, Węgrzy, Polacy, Rosjanie, uczestnicy walk spod Jeziorna, Sitowicz, Rutki Miryńskiej, Mityna, Wielicka, przewiezieni na wspólny cmentarz znad brzegów „krwawego Stochodu”.
W środka cmentarza duży kamienny grobowiec z krzyżem dębowym. Na marmurowej tablicy złoci się napis niemiecki, oraz otoczone dębowymi wiankami lata światowej wojny „1914 – 1915 – 1916”.
Szukam grobów poległych w tych walkach legjonistów Józefa Piłsudskiego. I tu nie brak zwłok szarych żołnierzyków legjonowych, jak na całym nieomal obszarze dawnej Rzeczypospolitej.
I znajduję napisy, poczerniałe od wichrów wołyńskich i jesiennej szarugi:
„Józef Skrzyński, chorąży, komendant 1 kompanji 6 p.p. Legjonów Piłsudskiego, padł w ataku dnia 3 sierpnia 1916r., wiernie służąc Ojczyźni”. Numer mogiły 78.
„Michał Michalczuk, legjonista 4 p.p. legjonów Polskich, poległ dla Polski dnia 5 sierpnia 1916r. Nr. Mogiły 86.
„Adam Orłowski, legjonista 2 p.p. Legjonów Polskich, poległ w służbie Ojczyzny dnia 6 sierpnia 1916r. Nr. Mogiły 96.
„Franciszek Siennicki, legjonista 2 p.p. Legjonów Polskich, poległ dla Ojczyzny dnia 26 sierpnia 1916r. Nr. Mogiły 167.
Zapewne nie brak i więcej zwłok legjonistów, lecz wyblakłe upływem czasu napisy nie dają się odczytać.
Dziś matka – ziemia tuli do zimowego swego łona zwłoki tych, co na pierwszy zew ukochanego Wodza rzucili we domy i rodziny, by iść w krwawy bój o Polskę, a którym niestety nie było danem nacieszyć swych oczu promienną jutrzenką – Wyzwolenia.
Roman Rewicz.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Heute ist der Unabhängigkeitstag, ein wirklich wichtiger Tag für mich. Ich feiere ihn an meinem Computer und gedenke der Helden, die für ein freies Polen gekämpft haben. Wenn ich alte Dokumente lese, fühle ich mich denjenigen nahe, die für diese Freiheit gekämpft haben und gestorben sind. Der folgende Text soll die Soldaten der Unabhängigkeit würdigen!
KRIEGSFRIEDHOF IN GRYWIATKI.
(unser Volyn-Korrespondent schickt uns eine Beschreibung eines Kriegsfriedhofs aus dem Weltkrieg im Dorf Grywiatki bei Kowel).
Ein bescheidener wolhynischer Dorffriedhof schmiegt sich an einen kleinen Hügel, der von einer grauen Kiefer, einem Birkenwald und einer Trauerbirke beschattet wird. Ein gutes Dutzend alter Kreuze mit Schürzen, wie es der orthodoxe Brauch vorschreibt, und ein altersschwacher Zaun - das ist alles. Neben diesen Gräbern von Menschen, die mit ruhigem und langsamem Schritt mit ihren Großvätern und Vätern in diese Welt gingen, wurde ein neuer Kriegsfriedhof angelegt. Lange Reihen von Gräbern mit bescheidenen Holzkreuzen verbergen die Leichen derer, die einst im tödlichen Kampf miteinander kämpften; heute ruhen sie Seite an Seite in Harmonie und Stille, Angreifer und Angegriffene, Deutsche, Ungarn, Polen, Russen, Teilnehmer der Schlachten von Jeziorno, Sitowicz, Rutka Miřinska, Mityna und Wielicka, die von den Ufern des "blutigen Stochod" auf einen gemeinsamen Friedhof überführt wurden.
In der Mitte des Friedhofs ein großes Steingrab mit einem Eichenkreuz. Auf einer Marmortafel steht eine deutsche Inschrift, und umgeben von Eichengirlanden sind die Jahre des Weltkriegs "1914 - 1915 - 1916" angegeben.
Ich bin auf der Suche nach den Gräbern der Legionäre von Józef Piłsudski, die in diesen Schlachten gefallen sind. Und an Leichen grauer Legionärssoldaten mangelt es nicht, wie fast im gesamten Gebiet der ehemaligen Republik Polen.
Und ich finde Inschriften, geschwärzt von den wolhynischen Winden und der Herbstdämmerung:
"Józef Skrzyński, Offizier, Kommandeur der 1. Kompanie der 6. Infanteriedivision der Pilsudski-Legionen. Piłsudskis Legionen, fiel bei einem Angriff am 3. August 1916 im treuen Dienst für sein Vaterland". Grab Nummer 78.
"Michal Michalczuk, Legionär des 4. Infanterieregiments der Polnischen Legion, gefallen für Polen am 5. August 1916, Grabnummer 86.
"Adam Orłowski, Legionär von 2 p.p. Polnischer Legionär, gefallen im Dienst des Vaterlandes am 6. August 1916, Grab Nr. 96.
"Franciszek Siennicki, Legionsoffizier des 2. p.p. Polnische Legion, gefallen für sein Vaterland am 26. August 1916.
Wahrscheinlich gibt es auch weitere Legionärsleichen, aber die Inschriften sind durch die Zeit verblasst und nicht mehr lesbar.
Heute wickelt Mutter Erde in ihrem Schoß die Leichen derer ein, die auf den ersten Ruf ihres geliebten Befehlshabers hin ihre Heimat und ihre Familien verließen, um in den blutigen Kampf um Polen zu ziehen, und denen es leider nicht vergönnt war, die strahlende Morgenröte der Befreiung mitzuerleben.
Roman Rewicz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz