Dziwna historia, nigdy nie spotkałem się z nazwiskiem Handor, a myślę, że dobrze znam historię Rogowca. Również mój Tata nigdy nie wymienił takiego nazwiska. Być może, po roku 1939 osiedlił się w Rogowcu jako folksdojcz ?
Głos Piotrkowski : pismo Polskiej Partii Robotniczej. 1947-07-22 nr 199
Na sesji wyjazdowej w Bełchatowie Sąd Okręgowy w Piotrkowie rozpoznawał sprawę Juliana Handora, mieszkańca wsi Rogowiec gminy Kleszczów, powiatu piotrkowskiego, narodowości niemieckiej, z zawodu rolnika, oskarżonego o to, że w czasie okupacji niemieckiej brał czynny udział wraz z żandarmerią niemiecką w wysiedlaniu ludności polskiej, przy czym szykanował wysiedlanych. W wyniku rozprawy Handor skazany został na trzy lata więzienia z utratą praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na lat 10, oraz na przepadek całego jego mienia.
Ps. napisałem, że nie spotkałem się z takim nazwiskiem.
Napisałem do Stasia Hejaka, najlepszego archiwisty z okolic Bełchatowa i Kleszczowa. Nie minęło kilka godzin, miałem odpowiedź! Był ktoś taki o tym samym nazwisku, jedynie imię troszeczkę inne:
Juliusz Handor, urodzony 21 październiak 1903 roku, Stawek, syn Gotfryda i Karoliny z Żurków, kawaler, ewangelik, włościanin, zamieszkały przy rodzicach.
Wielkie dzięki Stasiu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz