środa, 10 listopada 2021

Bechcie - Lutomiersk - Zabawa taneczna - Gwałt - Wyrok - Republika - 1924

 

Republika : dziennik polityczny, społeczny, literacki i handlowy. 1924-06-17 R. 2 no 163


Prawo i życie. Za gwałt i usiłowanie zabójstwa
W dniu 5-go sierpnia 1923 r. odbywała się we wsi Bechcice, gm. Lutomiersk zabawa strażacka, na której wśród innych gości znajdowała się i Anna Łukasiewiczówna. Około północy Ł. udała się do domu do wsi Mirosławiec, gm. Rszcw w towarzystwie Stanisława Grabowskiego, uczestnika zabawy. Również i inni goście zaczęli się rozchodzić, wśród nich Bonifacy Grabowski. Ci ostatni, przechodząc przez pole obok rzeki, zauważyli w odległości kilkudziesięciu kroków Łukasiewiczównę i Grabowskiego oraz słyszeli jak dziewczyna płakała i prosiła Graboskiego by ją puścił, ten zaś krzyczał: „będziesz cicho, bo walę w mordę". Bonifacy Grabowski i Dryjanowski poszli dalej, a wtedy Stanisław Grabowski rzucił Ł. na ziemię i dopuścił się na niej gwałtu grożąc przytem, że w razie gdyby krzyczała, wrzuci ją do rzeki. Po zgwałceniu G. rzeczywiście wrzucił ją do rzeki Ner, płynącej na 3 łokcie w miejscu oddalonym od siedzib ludzkich W tym samym czasie powracała Kolczanka Ł. —Gręczyk Jakóbowska, starając się ją dopędzić w drodze usłyszała ona płacz i prośby Ł., następnie krzyki poczem zauważyła, że Ł. szarpie się z jakimś mężczyzną, którego twarzy, z powodu ciemności nie zauważyła. Ze strachu Jakubowska ukryła się za snopkiem i stamtąd widziała, jak mężczyzna gwałcił jej koleżankę, a nastęnie rzucił ją do rzeki Ner. Dopiero po jego odejściu, J. podbiegła do rzeki i wyciągnęła Łkasiewiczównę. Powróciwszy do domu Ł. z płaczem opowiedziała swemu chlebodawcy Janowi Różyckiemu, prosząc go o interwencję, ten jednak nie mając czasu, dopiero potem zameldował o wypadku policji. Oględziny lekarskie wykazały u Z. przerwanie błony dziewiczej, na skutek obcowania płciowego. Oskarżony na początku nic przyznał się, wypierając się początkowo wogóle znajomości z Ł., następnie zaś, twierdząc, żc oddała mu się dobrowolnie. Sprawę powyższą rozważał w dniu wczorajszym sąd okręgowy pod przewodnictwem ego Illinicza i przy udziale prokuratora Mandeckiego. Ze względu na drastyczność spraw rozwżano je przy drzwiach zamkniętych. Sąd skazał Stanisława Grabowskiego na 2 lata więzienia (dom popraw") z pozbawieniem praw.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz