Tak reklamowano w Der Heimatobote w lipcu 1963 uroki wypoczynkowych miejscowości wokół Łodzi dla niemieckich turystów.
Wspaniałe okolice Łodzi
Wielu mieszkańców Łodzi pamięta jeszcze letnie domki i piękne dni spędzone w lesie i na polach. Sokolniki, Glinniki, Grotniki, Linda, Lućmierz – to nazwy, które miały swoje brzmienie latem. W Lindzie, pośród lasu iglastego, znajdował się wspaniały ośrodek letniskowy LDG, wyposażony w baraki mieszkalne, stawy i boiska sportowe. Szczególnie atrakcyjna dla niedzielnych wędrowców była dolina Bzury. Bzura wypływa z trzech leśnych kaplic klasztoru Łagiewniki, wije się przez Zgierz, otacza wspaniały las Lućmierz, płynie do Ozorkowa i dalej do Łęczycy. Ale również okolice Pilicy w kierunku Inowłodza miały swój urok. Znajdowały się tam 300-letnie dęby, 100-letnie jodły, a obok nich buki, sosny, świerki i rzadkie, potężne modrzewie. Ścieżka grzybiarzy biegła przez Wiśniową Górę, Bedoń, Gałkówek, Tuszyn i Żakowice. Łódź otaczała korona wartych odwiedzenia, zielonych lasów.
Otacza ją również dzisiaj. I tak jak dawniej, w niedzielę tysiące ludzi wyjeżdżają, aby odpocząć od hałasu fabryk, ciasnych mieszkań na tyłach budynków i szarości codzienności. Chcą odpocząć na „łonie natury”. Ale człowiek potrzebuje nie tylko czarujących lasów, romantycznych wód i odległej od świata samotności. Restauracje i kawiarnie są równie ważnymi potrzebami dla wycieczkowicza. Jednak tu zaczynają się kłopoty. Zaopatrzenie wycieczkowiczów w miejscowościach wypoczynkowych jest więcej niż niewystarczające. Restauracja w Grotnikach może podać maksymalnie 300 posiłków, podczas gdy zapotrzebowanie wynosi ponad 1000. Podobnie wygląda sytuacja w Inowłodzu, Sulejowie i Andrespolu. Nie toleruje się prywatnych restauracji, a miejscowa ludność oferuje wyłącznie „obiady domowe” po naturalnie zawyżonych cenach. Również w Spale znajduje się tylko jedna restauracja i trzy kioski. Napoje orzeźwiające są często wyprzedane już w godzinach porannych. Dlatego letnicy przywożą ze sobą jak najwięcej produktów z domu...
Lodzer Tageblatt domaga się, aby w miejscowościach wypoczynkowych w końcu powstało więcej kawiarni, restauracji, schronień przed deszczem i parkingów. Władze powinny pobierać opłaty za miejsca postojowe i parkingowe oraz za wynajem pomieszczeń turystom. Prywatne osoby często wynajmują swoje mieszkania osobom poszukującym wypoczynku za 500-2500 złotych za sezon.
Są oni piętnowani jako beneficjenci turystyki.
So wurden im Juli 1963 in Der Heimatobote die Reize der Erholungsorte rund um Łódź für deutsche Touristen beworben.
Herrliche
Lodzer Umgebung
So mancher Lodzer erinnert 5ich noch an Sommerwohnungen und
schöne Tage in Wald und Feld. Sokolniki. Glinniki, Grotniki, Linda, Lucmierz,
das alles sind Namen. die im Sommer ihren Klang hatten. In Linda lag inmitten
des Nadelwaldes das herrliche Landheim des LDG, das mit Wohnbaracken, Teichen
und Sportplätzen ausgestattet war. Besonders reizvoll für den Sontagswanderer
war das Bzuratal. Die Bzura entspringt bei den drei Wald-Kapellen des Klosters
Lagiewniki, windet sich durch Zgierz, umspannt den herrlichen Lucmierzer Wald, fließt
nach Ozorkow und weiter nach Lentschütz. Aber auch die Gegend an der Pilica in
Richtung Inowlodz hatte ihren Reiz. 300 jährige Eichen, 100jährige Tannen,
daneben Weißbuchen, Kiefern, Fichten, seltene gewaltige Lärchen fand man dort. Ueber
Wisniowa Gora, Bedon, Galkowek, Tuschin, Zakowice ging der Weg der Pilzsammler.
Ein Kranz besuchenswerter waldesgrüner Orte umgab Lodz.
Umgibt es auch heute. Und wie früher fahren sonntags Tausende
hinaus und suchen Erholung vom Lärm der Fabriken, der Enge der Hinterhauswohnungen,
dem Grau des Alltags. Sie wollen ausruhen am „Busen der Natur". Aber der
Mensch braucht nicht nur zauberhafte Waldungen, romantische Gewässer, weltferne
Einsamkeit. Speiserestaurants und Kaffeehäuser sind ebenso wichtige Bedürfnisse
für den Ausflügler. Da jedoch beginnt der Aerger. Die Versorgung der Ausflügler
in den Erholungsorten ist mehr als unzureichend. So kann das Speisehaus in
Grotniki allerhöchstens 300 Mahlzeiten verabfolgen, während über 1 000 verlangt
werden. Aehnlich sieht es in Inowlodz, Sulejow und Andrespol aus. Private
Gaststätten will man nicht dulden, und nur „Mittage im Hause" (obiady domowe)
werden von der Ortshevölkerung' zu natürlich gepfefferten Preisen angeboten.
Auch in Spala bestehen nur ein Restaurant und drei Kioske. Erfrischungsgetränke
sind oft schon in den Morgenstunden ausverkauft. Darum bringen sich die Sommergäste
soviel wie möglich von zu Hause mit ...
Das Lodzer Tageblatt verlangt, daß in den Ausflugsorten endlich
mehr Kaffeehäuser, Restaurants, Regenunterkünfte, Parkplätze eingerichtet
werden. Die Behörde solle Gebühren für Stand- und Parkplätze und für die
Vermietung von Räumen an Touristen erheben. Denn Privatleute vermieten ihre Wohnung
oft für 500-2500 Zloty pro Saison an Erholungsuchende.
Sie werden als die Nutznießer des Tourismus angeprangert
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz