poniedziałek, 9 sierpnia 2021

Będków - Brzeziny - Ochronka - Dom Pomocy - Tydzień - 1878

 Znaleziony materiał w gazecie TYDZIEŃ  z 27 października 1878 roku, wnosi bardzo dużo w poznawaniu historii Będkowa. Nieznane mi do chwili obecnej fakty pogłębiają moją wiedzę, myślę także, że i moim czytelnikom. Ten obszerny w treści artykuł autorstwa J.W.Korwina zakończyłem po przedstawieniu dwóch miejscowości: Brzezin i Będkowa. Skan na dole daje możliwość dalszej lektury.


Tydzień. 1878-10-27 R. 6 Nr 17

                                                         LISTY Z POWIATU

 Z Brzezin

    Jeżeli każdą. uczciwą. myśl, każdą inicyjatywę, mającą na celu ogólne dobro i pożytek, ulepszenie pewnych stosunków społecznych, przyjmujemy z gotowym poklaskiem i niekłamaną radością, to wykonanie jej wytwarza dla twórców czynu, prócz rzetelnego uznania i szacunku, jeszcze i to przekonanie, ze przy dobrych chęciach, niejeden zamiar, niejedna reforma, mogłaby być obleczoną w szatę rzeczywistości i wprowadzona u nas w ruch i życie.

    Oto już druga dobroczynna instytucya, dzięki usilnym staraniom i niezmordowanym zabiegom naczelnika powiatu majora Szyman, urządzoną została w naszym powiecie: dwa domy przytułku dla biednych starców i kalek zostały otwarte, jeden w mieście Brzezinach, drugi w osadzie Będków.

    Dom przytułku w brzezinach został wybudowany z funduszu pochodzącego z fantowej loterji, urządzonej na ten cel w r. 1871 w mieście Brzezinach. Otrzymana z tego źródła suma 1452 rs. 36 kop. Ulokowaną została w banku, gdzie przez przyrost procentów i dobrowolne datki uformowała kapitał 1911 rs. Fundusz ten całkowicie obrócony został na wybudowanie domu, i na wewnętrzne urządzenie, w któyrym obecnie pomieszczą się 11 biednych osób; wprawdzie na tem się tylko ograniczają dobrodziejstwa tego zakładu, ze znajdujące się w niem biedaki mają dach i posłanie; utrzymanie zaś ich pozostawione ludzkości i dobremu sercu mieszkańców, którym trzeba oddać sprawiedliwość, ze mają w żywej pamięci ten chrześcijański obowiązek, i starają się zaopatrywać nieszczęśliwych wszelkiemi możliwemi sposobami.


- Oprócz dawnej jałmużny, nie dawno zostało urządzone przez amatorów przedstawienie teatralne, a uzbierane pieniądze w dosyć w znacznej kwocie pieniądze, zostały na ten cel obrócone.

    Drugi podobny zakład, został otwarty w miesiącu sierpniu w osadzie Będków, na warunkach daleko korzystniejszych dla szukających tam przytułku; - dla sześciu bowiem osób, oprócz mieszkania, jest zapewnione skromne ale dostateczne utrzymanie, na co odpowiedni fundusz znajduje się w banku Polskiem i stanowi własność mieszkańców Będkowa.

   Fundusz ten pochodzi z zapisów dwóch właścicieli majątku Będków i historyja jego jest następna:

   Jeszcze w roku 1652, ówczesny dziedzic Będkowa z przyległościami, niejaki pan Morzkowski, na utrzymanie szpitala, przy miejscowym parafjalnym kościele, przeznaczył dosyć znaczną jak na owe czasy sumę, bo złp. - 1000 – Dar ten ulokował w grodzi Piotrkowskim, jak tego znajdujemy dowód w metrykach kościelnych; fundusz ten zostawał pod zawiadywaniem i rozporządzeniem miejscowym proboszczów przez czas egzystencyi szpitala t.j. do r. 1842.

    Znacznie później, bo w roku 1815, następny dziedzic, starościc jan Dembowski, aktem rejentowym, sporządzonym przed rejentem powiatu wieluńskiego janem Lisieckim, zapisał dwie sumy:

1) złp. 6000, dla rozdania biednym mieszkańcom miasteczka Będkowa i

2) złp. 2000, biednym mieszkańcom całego dominium Będków, składającego się naówczas z kilku wsi.

   Ponieważ po śmierci ofiarodawcy, dla niewiadomych przyczyn, wola jego nie była spełniona i wyżej oznaczone kapitały nie były rozdane mieszkańcom, zapis ten przeto został wniesiony do hypoteki majętności Będków, gdzie figurował do roku 1842 a następnie, przez nowych właścicieli został spłacony i umieszczony razem z kapitałem zapisanym przez Morzkowskiego na procencie składanym w banku, a znajdujące się tam do tej pory, wzrósł do sumy 6600 rs.

   Z powyższego opisu widzimy, że tylko zapis Morzkowskiego był czysto intencyjnej natury, legat zaś Dembowskiego, stanowił niezaprzeczenie prywatną własność mieszkańców Będkowa i okolicznych kilku wiosek, wchodzących w skład dominium, i właściwie, stosownie do woli testatora, winien być im rozdany.

   Z uwagi jednakże, że w obecnym czasie, wykonanie tej woli byłoby zbyt trudnem, ze względu na trudność legitymacyi pretendentów do zapisanego legatu, i wynalezienia pewnej normy przy rozdaniu takowego, co w każdym razie przy najsumienniejszym podziale, wyrodziłoby pewne niesnaski i niezadowolenia, nieprzynoszące w zamian udarowanym rzeczywistej korzyści – naczelnik powiatu, chcąc zadosyć uczynić mieszkańcom, niejednokrotnie dopominającycym się o wydanie zapisanych sum i dać im możność odpowiedniego spożytkowania ich, zaproponował urządzenie domu przytułku, w którym rzeczywiście biedni, kalecy, dziś żebrzący ze wstydem gminy po okolicy, znaleźliby przytułek i utrzymanie.

- Praktyczny ten i godzący położenie projekt, należycie został oceniony, przyjęty i uchwałą gminną zatwierdzony, a następnie przez władzę wyższą zaakceptowany.

- Kupiono na ten cel dom, zaopatrzono go w odpowiednie sprzęty, pościel i porządki gospodarcze – na co wydano rs.1400, a za resztę kapitału, mają być kupione papiery publiczne, od których procent obracany będzie na utrzymanie, jak się wyżej powiedziało, sześciu biednych, pochodzących li tylko z osady Będkowa, i okolicznych wsi: Zacharza, Kału, Rosochy, Prażeni i Zamościa, co wypadnie na każdego około 50 rubli na rok.- Niewiele to wprawdzie, jednakże wystarcza przy wspólnej kuchni na skromniejsze wyżywienie; należy także wziąć w rachubę i tę okoliczność, że znajdujący się w zakładzie, będą mogli osobiście jeszcze coś zarobić na siebie w rolniczej mieścinie potrzebującej zawsze, choćby nie nader silnych rąk do lżejszych zajęć. Instytucyj zatem dobroczynnych mamy w powiecie trzy – dwie powyżej opisane i dom przytułku w osadzie Jeżów, egzystujący od dawnych czasów, i mieszczący w sobie 8 osób, którym zapewnione jest na wzór Będkowa zupełne utrzymanie – a jest także projekt urządzenia powiatowego szpitala dla chorych, na który to cel rada dobroczynna posiada już około 15o00 rs, pochodzących z zasiłków dwóch kas miejskich Brzezin i Tomaszowa, jak również z dobrowolnych ofiar i kar policyjnych…...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz