wtorek, 17 sierpnia 2021

Andrzejów - Gmina Andrespol - Napad - Express Ilustrowany - 1929

 

Express Wieczorny Ilustrowany. 1929-11-28 R. 7 nr 328





JEDNĄ OSOBĘ ZABIŁ I DWIE CIĘŻKO RANIŁ.

PROKURATOR ZRZEKŁ SIĘ OSKARŻENIA.


Łódź, 28 listopada.

W Andrzejowie pod Łodzią rozegrął się krwawy dramat, którego ofiarą padły trzy osoby.
Bolesław Jarrzyna, handlarz trzody chlewnej, przywiózł dla miejscowego rzeźnika, Stefana Winkla, kilkadziesiąt sztuk bydła. Winkel, zadowolony z dostarczonego towaru, zaprosił handlarza do knajpy, gdzie przy kieliszku mieli szczegółowo omówić warunki transakcji.
Gdzy siedzieli przy stoliku, do restauracji weszło kilku osobników. Byli to bracia Głogowscy, Herman Wutke i inni, którzy mieli jakieś porachunki osobiste z Jarzyną i postanowili się z nim natychmiast rozprawić.
Jarzyna znalazwszy się w niebezpieczeństwie, uciekł tylnem wejściem i schował się w mieszkaniu Winkla, który udzuelił mu schronienia i oświadczył, że będzie go bronił przed napastnikami.
Głogowscy i Wutke nie dali jednak za wygraną i po kilku minutach poczęli dobijać się do mieszkania rzeźnika. Gdy Winlkel oświadczył im prze drzwi, że ich nie wpuści do wnętrza, napastnicy ROZPOCZĘLI FORMALNE OBLĘŻENIE, BOMBARDUJĄC OKNA KAMIENIAMI.
Nie mogąc przez okna dostać się do mieszkania, awanturnicy po pewnym czasie przynieśli żelazne sztaby i przy ich pomocy wyłamali drzwi i poczem WYCIĄGNĘLI RZEŹNIKA NA ULICĘ I ZACZĘLI GO OKŁADAĆ PAŁKAMI.
Winkel wyrwał się z rąk napastników i z odległości kilku kroków dał do nich 5 STRZAŁÓW Z REWOLWERU.  Trzy kule były celne. Mieczysław Głogowski padł trupem na miejscu, a brat jego i Wutke zostali bardzo ciężko ranni.
Przewieziono ich do szpitala, w którym w ciągu kilku miesięcy przebywali na kuracji. Winkel pociągnięty do odpowiedzialności karnej, w dniu wczorajszym stanął przed sądem. Na sprawie wszyscy świadkowie twierdzili kategorycznie, że Winkel działał w obronie własnego życia, wobec czego, na skutek ich zeznań, prokurator zrzekł się oskarżenia.
Sąd po krótkiej naradzie uniewinnił rzeźnika.





1 komentarz:

  1. I to był prawdziwy prokurator. Takich dzisiaj brakuje.

    OdpowiedzUsuń