czwartek, 7 października 2021

Bedoń - Gałkówek - Zalesianie - Gospodarka leśna - Litzmannstädter Zeitung - 1943

 Zastrzegam, że nie propaguję faszyzmu, bo w tym materiale jest bardzo dużo negatywów w stosunku do okupowanej Polski, jednak cały aspekt gospodarki leśnej i opisami Bedonia i okolic, są warte zamieszczenia.

Litzmannstädter Zeitung mit dem amtlichen Bekanntmachungen für Stadt und Kreis Litzmannstadt. 1943-06-13/14 Jg. 26 nr 164/165


              Pierwszy warunek wstępny dla programu zalesiania na dużą skalę.

     Obok wielu innych zadań naszego wyzwolonego Wschodniego Kraju, szczególną cechą naszego programu odbudowy Kraju Warty jest ogromna praca zalesieniowa, gdyż jest to w szczególnym stopniu zadośćuczynienie przyrodzie, która została oszpecona nie tylko zewnętrznie, ale i w całej swej wewnętrznej strukturze przez nadmierną eksploatację. Wieloaspektowy cel tego wschodniego zalesienia jest tak istotny dla przyszłego rozwoju naszego Kraju Warty, że Gauleiter i Reichsstatthalter Greiser od samego początku zwracali na niego szczególną uwagę. Nie jest przesadą stwierdzenie, że jest to kompleksowe zadanie kulturowe o charakterze ideowym i materialnym. Planowany wzrost udziału lasów z 16 do 21, a później do 30 procent powierzchni naszego regionu macierzystego jest czymś bezprecedensowym w historii niemieckiego leśnictwa. Jest to historyczna okazja do wyjątkowego osiągnięcia. Powierzchnia zalesień wynosząca 400.000 hektarów stawia wymagania dotyczące nasadzeń, które mogą być w pełni spełnione dopiero w dłuższych latach, ale które mimo to muszą być rozpoczęte, ponieważ w przypadku lasów dopiero wnuki zauważą, co zrobili ojcowie. Pierwszym warunkiem realizacji tego szeroko zakrojonego programu leśnego w Kraju Warty jest wyhodowanie niezbędnego rodzimego materiału roślinnego, co jest oczywiście trudnym zadaniem. W międzyczasie w regionie Gau powstało jednak około 10 dużych obozów do szkółkarskiej uprawy nasion i roślin leśnych. Taki duży obóz znajduje się również około 15 km na wschód od przemysłowej Łodzi w pobliżu Andrespola. Gospodarstwo nosi nazwę "Staatliches Forstgut Bedon" (Państwowe Gospodarstwo Leśne Bedoń) i jest otoczone 24 stawami rybnymi, które są z powodzeniem wykorzystywane do hodowli karpia.
    Krische, kierownik urzędu leśnego w Łodzi, który dokładnie od dwóch lat zajmuje się zakładaniem i prowadzeniem szkółki Großkamp, opowiedział nam kilka słów o tym, dlaczego na szkółkę wybrano posiadłość Bedoń o powierzchni ok. 300 ha. Zaczął od tego, że warunki dla lokalizacji były ustalone: blisko wody, blisko linii kolejowej i solidnej drogi ze względu na korzystne warunki transportu towarów i wreszcie lekka gleba nadająca się do zalesienia. Właśnie to ostatnie dotyczyło majątku Bedoń, który jeszcze przed wyzwoleniem został rozparcelowany i na którego terenie rozpoczęto już zalesianie.

    Woda niezbędna do zwilżania produktów leśnych ma być dostarczana przez pompownię ze stawów osiedlowych z linią zasilającą do 12 hydrantów do dużego obozu, który znajduje się nieco wyżej nad osiedlem i ma powierzchnię około 40 ha. Korzystne położenie Bedonia dla transportu towarowego zapewnia oddalona o 3 km stacja Andrzejów, a w odległości 1500 m obok gospodarstwa przebiega droga Łódź-Tomaschów. Związek między majątkiem a leśnictwem wpływa również na kwestię transportu, ponieważ wiele kursów musi być wykonanych z i do stacji kolejowej oraz z i do miasta w celu prowadzenia działalności szkółkarskiej. Szkółka leśna potrzebuje zespołów gospodarczych do leśnych prac polowych, takich jak budowa dróg itp., kwatery wypoczynkowe zapewniają zwiększenie bazy paszowej gospodarstwa poprzez uprawę zielonek i wreszcie stawy dworskie z ich mułem dostarczają cennego kompostu dla szkółki leśnej. Dzięki szkółce leśnej i rozpoczętemu już zalesianiu w krajobrazie powstanie "wioska leśna" Bedoń, która w przyszłości stanie się siedzibą urzędu Litzmannstadt Fortstamt. Großkamp jest jednak również zabezpieczony pod względem pracy, ponieważ w bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się osada bukowa z 25 rodzinami, której mieszkańcy, jak wiadomo, nadają się szczególnie do uprawy drzewostanu. Oczywiście posiadłość w Bedoniu z nowo wybudowanymi stajniami, rozbudowanym dworem i innymi nowymi obiektami nie wyglądała tak samo jak dzisiaj. Także w tym przypadku Polska gospodarka musiała zostać usunięta, a władze niemieckie musiały interweniować. Do budowy 48 kwater, każda o powierzchni 54 hektarów, konieczne były rozległe roboty ziemne. Ponadto otwarty teren wymagał silnej ochrony przed wiatrem dla młodych roślin i kiełkownic. Wokół poszczególnych kwater roślinnych założono więc liczne żywopłoty ochronne, a cały teren otoczono młodymi topolami, dębami, kasztanowcami i lipami jako dziki fanq. Dalszą ochronę przed wiatrem stworzono dzięki zalesianiu nieużytków, które rozpoczęło się już w pobliżu Großkamp. Przegląd poszczególnych plantacji nasiennych i szkolnych można łatwo uzyskać patrząc na tablicę planistyczną w środku Großkamp, na której wyszczególniono nasiona sosny i modrzewia, buka i olchy, klonu i dębu. Wszędzie widać ekipy robocze uprawiające nowe gleby, sadzące lub pielące. Gdybyś nie wiedział, że znajduje się tu rozległa szkółka leśna, mógłbyś przypuszczać, że na polach pracują ludzie zatrudnieni w gospodarstwie rolnym. W leśnictwie sadzenie jest bardzo staranne. Widzimy to na przykład, gdy młode drzewa są "trenowane". Tak jak murarz ustawia swoje kamienie dokładnie według wytycznej, tak specjalny klinowy szpadel służy do wykonania ściegu wzdłuż napiętej liny. W tym miejscu umiejętna sadzarka umieszcza swoje młode drzewka, które po niewielkim nadepnięciu są już osadzone w glebie. Oczywiście szczególne znaczenie ma tutaj zastosowanie rodzimych nasion (np. jodły z okolic Gałkowa), choćby ze względu na odporność na warunki atmosferyczne. Bedoń współpracuje również z kolumnami zbierającymi dostępne nasiona. Ogólnie rzecz biorąc, jest to wzniosłe zadanie, aby przyczynić się do ponownego zasadzenia niemieckich lasów na wyzwolonym Wschodzie! 




 Erste Vorausetzung für das Große Aufforstungsprogramm.

    Ein gewaltiges Aufforstungswer k ist außer den zahlreichen anderen Aufgaben unseres befreiten Ostlandes ein besonderes Kennzeichen unseres wartheländischen Aufbauprogramms, handelt es sich hierbei doch in besondereren Maße um eine Wiedergutmachung an der Natur, die nicht nur äußerlich, sondern auch in ihrer ganzen inneren Struktur durch Raubbau verschandelt wurde. Der vielseitige Zweck dieser östlichen Wiederbewaldung ist so grundlegend für die künftige Entwicklung unseres Warthelandes, daß ihr Gauleiter und Reichsstatthalter Greiser von Anfang an besondere Aufmerksamkeit zuwandte. Es ist nicht zu viel gesagt, wenn wir hier von einer umfassenden Kulturaufgabe ideeller und materieller Art sprechen. Die geplante Erhöhung des Waldanteils von 16 auf zunächst 21, später auf 30 Prozent an der Bodenfläche unseres Heimatgaues ist etwas in der deutschen Forstgeschichte in diesem Umfang noch nicht Dagewesenes. Es ist geschichtliche Gelegenheit zu einer einzigartigen Leistung. Die Fläche der Aufforstung von 400 000 ha stellt pflanzentechnische Anforderungen, die erst in längeren Jahren restlos erfüllt werden können, die aber dennoch begonnen werden müssen, weil ja an sich schon beim Wald erst die Enkel von dem etwas merken, was die Väter taten. Erste Voraussetzung dieses forstlichen Großprogramms im Wartheland ist die Anzucht des notwendigen bodenständigen Pflanzengutes, was natürlich ein schweres Stück bedeutet. In - zwischen sind aber im Gaugebiet schon etwa 10 Großkämpe zum baumschulmäßigen Anbau von Waldsamen und Pllanzen eingerichtet worden. Ein solcher Großkamp liegt auch etwa 15 km östlich des industriellen Litzmannstadt bei Andrespol. „Staatliches Forstgut Bedon" heißt der land- und forstwirtschaftlich zusammengelegte Betrieb, um den rings 24 Fischteiche sich hinziehen, die erfolgreich zur Karpfenzucht benutzt werden Forstmeister Krische, der Leiter des Forstamtes Litzmannstadt, der seit jetzt genau zwei

    Jahren den Großkamp aufbaute und durchführte, konnte uns auch einiges darüber sagen, wieso man gerade das jetzt etwa 300 ha große Gut Bedon zur Anlage des Baumschulbetriebes vorsah. Dabei bemerkte er einleitend, daß für die Raumlage die Bedingungen gesetzt waren: wassernahe Lage, Nähe der Reichsbahn und einer festen Straße wegen Frachtgünstigkeit und nicht zuletzt aufforstungsfähiger leichterer Boden. Gerade das Letzte traf auf den schon vor der Befreiung in der Parzellierung befindlichen Gutsbetrieb Bedon zu, auf dessen Gelände schon mit Aufforstung begonnen war.

    Das nötige Wasser zur Benetzung der forstlichen Schützlinge soll durch eine Pumpstation aus den Gutsteichen mit einer Zuleitung zu 12 Hydranten dem etwas erhöht über dem Gutshof liegenden Großkamp, der eine Größe von etwa 40 ha hat, zugeführt werden. Die frachtgünstige Lage ist für Bedon durch die 3 km entfernt liegende Banhnstation Andrasfelde gegeben und als Straße führt außerdem in 1500 m Entlernung die Reichsstraße Litzmannstadt—Tomaschow am Betrieb vorbei. Die Zusammengehörigkeit von Guts- und Forstwirtschaft wirkt sich auch in der Transportfrage aus, denn ja manche Fuhre ist landwirtschaftlich und für den Baumschulbetrieb von und zum Bahnhof und von und zur Stadt zu machen. Die Baumschule braucht Gutsgespanne zur forstlichen Feldarbeit, wie Wegebau usw., ruhende Quartiere geben mit Grünfutterbau eine Erhöhung für die Futtergrundlage des Betriebes und nicht zuletzt geben die Gutsteiche mit ihrem Schlamm werlvollen Kompost für die Baumschule. Mit der Forstbaumschule und den bereits laufenden Aufforstungen wird landschaftlich ein „Walddorf" Bedon entstehen, das später einmal Sitz des Fortstamtes Litzmannstadt werden soll. Der Großkamp ist aber weiterhin auch arbeitsmäßig gesichert, da sich in nächster Nähe eine Buchenlandsiedlung mit 25 Familien befindet, deren Bewohner ja bekanntlich für den Waldbau besonders geeignet sind. Selbstverständlich sah es auf dem Gutshof in Bedon mit seinen im Neubau befindlichen Ställen, seinem erweiterten Gutshaus und seinen anderen Neuanlagen nicht gleich so aus wie heute. Auc h hier mußte erst polnische

    Wirtschaft beseitigt werden und ordnende deutsche Hand eingreifen. Zur Anlage der jetzt rund 48 Quartiere von je 54 ar Größe waren zunächst umfangreiche Erdbewegungen notwendig. Dazu bedurfte es in dem offenen Gelände eines starken Windschutzes für die Jungpflanzen und Keimbeete. So wurden zahlreiche Schutzhecken um die einzelnen Pflanzenquartiere gelegt, wie das Gesamtgelände von jungen Pappeln, Eichen, Kastanien und Linden als Wildfanq umsäumt wurde. Auch durch bereits begonnene Aufforstung von Ödland im Anschluß an den Großkamp wurde eine weitere Abwehr gegen den Wind geschaffen. über die einzelnen Saat- und Schulbeete kann man sich sehr leicht einen Uberblick verschalten durch einen Bück auf die mitten im Großkamp stehende Plantafel, in der man Kiefer- wie Lärchensaat, verschulte Buchen wie Erlen, Ahorn und Eichen verzeichnet findet. Allenthalben sieht man Arbeitskolonnen bei der Bearbeitung neuer Saatbeete, bei Pflanzen oder Jäten. Wer es nicht wüßte, daß hier eine ausgedehnte Forstbaumschule sich befindet, könnte annehmen, daß hier Menschen bei irgendeiner Feldarbeit eines landwirtschaftlichen Betriebes sind. Sehr viel Sorgfalt gehört zur Pflanzung im Forstbetrieb. Wi r sehen das beispielsweise beim „Verschulen " der jungen Bäumchen. Wie der Maurer nach der Richtschnur seine Steine genau setzt, so wir d am straffen Seil entlang ein Stich mit einem besonderen Keilspaten gemacht. Hierein steckt die geschickte Pflanzfrau ihre jungen Bäumchen und mit etwas Herantreten sind sie auch schon in die Erde eingebettet. Selbstverständlich wird hier auch besonders die Verwendung bodenständigen Saatgutes betrieben (z. B. Tannen vom Revier Galkau), schon der Wetterfestigkeit wegen. Und auch Bedon arbeitet mit Sammelkolonnen für das Sammeln des erreichbaren Saatgutes. Insgesamt gesehen, ist es eine erhabene Aufgabe, mitzuwirken an der Neuansetzung deutschen Waldes im befreiten Ostland!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz