Zdjecie i jego opis zamieściłem 13 kwietnia na profilu: Łódzki Wehikuł Czasu (Facebook). Nie przypuszczałem, że ten temat zainteresuje tak szerokie grono fanów Łodzi (212 osob zalajkowało)!
Także bez liku zamieszczono komentarzy (25) - pozwolę sobie zamieścić te najciekawsze:
Pomnik wzniesiony w 1634 r. przez krakowskiego obywatela Johanna Mulinowicza w jego rodzinnej wsi Stare Chojny koło Łodzi.
Das in Jahre 1634 vom Krakauer Bürger Johann Mulinowicz in seinem heimatsdorfe Alt-Chojny bei Lodz errichtete Denkmal.Źródło: Volksfreund Kalender.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
- We wsi Chojny postawił kolumnę (w okolicy obecnej BP - stąd nazwa ulicy), ale ta miała mieć ponad 10 m wys. Czy opis zdjęcia jest napewno poprawny?
- „Najbardziej znaczącym obiektem jaki pozostawił po sobie Jan Mulinowicz, była wybudowana w 1634 kolumna, która stanowiła najstarszy w Polsce świecki pomnik (10 lat przed Kolumną Zygmunta). Została ona postawiona przy wyjeździe z ówczesnej wsi Chojny. Składała się z wysokiego czworokątnego piedestału o wysokości ok. 2m, wykonanego z czarnego marmuru oraz kolumny z szarego marmuru, o łącznej wysokości ok. 8 m. Na bokach podstawy kolumny znajdowały się trzy łacińskie inskrypcje. Najważniejsza określała fundatora i podawała datę powstania pomnika. W tłumaczeniu na polski brzmiała ona: Bogu najlepszemu, najwyższemu Jan Mulinowic, mieszczanin krakowski, wzniósł w roku pańskim 1634”. Czyli to pewnie to samo, tylko może na zdjęciu nie widać proporcji
- obecnie w tym miejscu stoi kapliczka przy BP. A Johann to ten Jan od stawów
- Panie Andrzeju jest cała legenda w tej sprawie. Była nam klasie we Wiskitnie opowiedziana na lekcji j polskiego.
- o ile nic nie namieszam, bo jak policzyłem to minęło ze 30 lat,
Pani polonistka zmarła kilka lat temu. Bezdzietne małżeństwo (wiele lat starali się bezskutecznie) podróżowało, z Krakowa na rozstaju dróg tj dzisiejszej Rzgowskiej i Kolumny, znaleźli małego chłopca. W podziękowaniu za szczęście ufundowali figurę na rozstaju. Jeszcze było coś związanego z kościołem św Wojciecha i kulą znajdującą się nad wejściem przez główną bramę.
Jeżeli namieszałem to proszę o sprostowanie. Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt
- Tzn chyba było trochę inaczej. Małżeństwo, które nie mogło mieć dzieci, zabrało małego Mulinowicza ze sobą do Krakowa i tam wychowali go na mądrego jegomościa, wykształcili. Bohater stał się z czasem bogatym kupcem. Po latach postanowił wrócić na miejsce, gdzie znaleźli go przybrani rodzice. Postanowił w podzięce ufundować ówczesnemu obiektowi sakralnemu bodajże relikwie, ołtarz, chrzcielnicę i kulę, która znajduje się nad bramą wjazdową. Zresztą widnieje tam napis dziękczynny po łacinie z jego intencji.
- Bardzo prawdopodobne, nieco czasu upłynęło
- Dodam że dziecko było sierota ,która wyrzucił z domu na pewna śmierć gospodarz ,który miał się nim opiekowac. Niestety niepamietam czy był dla dziecka jakąś rodziną.
- Tutaj warto wejść
Odbudujemy Kolumne Sierocą Janka.
- Bardzo dobry projekt
-ale chyba padl. Wpisy ostatnie sprzed dwóch lat...
- Właśnie widzę. A pomysł fajny. Szkoda,bo historię tej kolumny znam już od paru lat.
Dlaczego ulica Kolumny?
- Mapa z 1943 na której zaznaczony jest wiatrak w rejonie ulic Rzgowskiej i Kolumny.
- Ta mapa potwierdza wcześniejszą dyskusję na grupie, że lokalizacja wiatraka to miejsce gdzie dzisiaj jest salon samochodowy.
- Dlaczego nikt nie wpadł na pomysł odbudować tego pomnika tylko stoi to co stoi do dzisiaj?
- Rekonstrukcja położenia w/g Pana Michał Michart
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz