niedziela, 13 czerwca 2021

Wilhelnswalde - Borowa - Andrespol - Bukowiec - Litzmannstädter Zeitung - Propaganda - Wiec rolników - 1943

 

    Chłodny niedzielny poranek, dodatkowo wczoraj zaszczepiłem się przeciwko Covid-19, czuję się nieszczególnie. To dobry czas na siedzenie w archiwach. Zająłem się przeglądaniem Litzmannstädter Zeitung. W gazecie datowanej na 4 grudnia 1943 roku znalazłem artykuł z wiecu rolników w Borowej. oczywiście styl w jakim go napisano pokazuje nastawienie nacjonalistyczne, takie niestety był czasy. Sześć lat terroru i mordów niemieckiego okupanta. Przetłumaczyłem ten tekst, gdyż opisuje miejsca mi bliskie, zapraszam:


             Wspólnota zbliża się do siebie jeszcze bardziej

    Lider dystryktu Mees przemawiał z imponującego wiecu lokalnej grupy Andrespol



    Nieczęsto zdarza się, by rolnicy i rolniczki z odległych gospodarstw zbierali się w tak dużym gronie swojej lokalnej grupy.

    Dlatego też czwartkowy wiec w Domu Niemieckim w Wilhelmswalde - Borowa był imponującym wydarzeniem dla niemieckiej ludności tego obszaru położonego blisko granicy Generalnej Guberni. Młodzież i mężczyźni z oddziałów ustawili się przed Domem Niemieckim, a kiedy przybył przywódca okręgu Mees wraz z przywódcą okręgowym rolników Bosse, ze strony Pimpfów* rozległy się werble bębnów. To, co zapowiadają już liczne powozy i furmanki przed miejscem spotkania, staje się jeszcze bardziej wyraźne na sali. Mężczyźni i kobiety siedzą ściśnięci, a tłum wciąż się wlewa, tak że duża część przybyłych nie może już znaleźć miejsc.

    Flagi stoją przed sceną, a kiedy HJ i BDM** śpiewają pieśń pochwalną, goście i mieszkańcy stali się już jedną wielką wspólnotą, która jest również nosicielem niemieckiego testamentu kulturowego w najbardziej na wschód wysuniętej części naszego Kraju Warty.

    W serdecznych słowach lider grupy lokalnej Hengst wygłasza przemówienie powitalne, a następnie przemawia lider okręgu Mees. Na wstępie opisuje on historyczne znaczenie tego terenu, który w czasie 1 wojny światowej został założony przez generała Litzmanna wokół Lwiego Grodu (Brzezin), Bukowca (Königsbach) i w lesie Gałkowa, i o którym do dziś milcząco świadczą groby bohaterów. Ta postawa naszych długoletnich Niemców będzie jednak dla nas zawsze wzorem. Z pilnymi słowami Przywódca Okręgu zwrócił się do kwestii obcych narodów. Ponieważ siła niemieckiego miecza chroni również obce narody przed okropnościami bolszewizmu, muszą one zachowywać się odpowiednio. Jeśli jednak uważają, że nie muszą wypełniać swoich obowiązków, będą musieli odczuć sprawiedliwą surowość niemieckiego Brata-Władcy. Szczególne podziękowania i wyrazy uznania skierował do niemieckich chłopek, które, często pozostawione same sobie, prowadziły gospodarstwa i wydobyły z nich to, co najlepsze w walce o produkcję. My, Niemcy, musimy jeszcze bardziej zbliżyć się do siebie, zachęcał mówca, i stanąć obok siebie w energicznej pomocy sąsiedzkiej! Kierunek naszego marszu wyznacza nam Adolf Hitler. Zwycięstwo jest pewne dla naszego frontu, ale nikt nie pozostanie bezkarny, kto w jakikolwiek sposób próbuje przeszkodzić temu zwycięstwu; instytucje Partii w ojczyźnie są tego gwarantem.


* Pimpfe - Deutsches Jungvolk – obowiązkowa, od 1939 r., organizacja w strukturach Hitlerjugend, zrzeszająca chłopców w wieku 10–14 lat

** HJ i BDM - Hitlerjugend (oficjalnie pisane jako Hitler-Jugend, w skrócie HJ., pol. dosł. „Młodzież Hitlera”) – niemiecka organizacja młodzieżowa NSDAP zorganizowana na wzór paramilitarny w 1922 roku jako przybudówka Oddziałów Szturmowych (SA). BDM - Związek Dziewcząt Niemieckich


Die Gemeinfchaft rückt noch enger zufammen

Kreisleiter Mees sprach aus einer eindrucksvollen Kundgebung der Ortsgruppe Andrespol



    Es ist nicht allzu oft, daß die Bauern und Bäuerinnen von ihren entfernt liegenden Höfen im großen Kreis ihrer Ortsgruppe zusammenkommen, und so war die Kundgebung im Deutschen Haus in Wilhelmswald am Donnerstagein eindrucksvolles Ereignis für die deutsche Bevölkerung dieses Landstriches hart an der Grenze zum Generalgouvernement. Die Jugend und die Männer der Gliederungen hatten vor dem Deutschen Haus Aufstellung genommen, als Kreisleiter Mees zusammen mit Kreisbauernführer Bosse eintreffen, klingt dumpfer Trommelwirbel der Pimpfe auf. Was die vielen Gespanne und Pferdewagen vor der Versammlungsstätte schon verkünden, wird im Saal um so deutlicher. Dichtgedrängt sitzen die Männer und Frauen und immer noch strömt es herein, so daß ein großer Teil der Ankommenden gar keine Sitzplätze mehr finden können.

    Vor der Bühne stehen die Fahnen und als HJ. und BDM., ein Feierlied anstimmen, sind Gäste und Einheimische schon zu einer einzigen großen Gemeinschaft geworden, die auch im östlichsten Teil unseres Warthelandes Träger deutschen Kulturwillens ist.

    In herzlichen Worten spricht Ortsgruppenleiter Hengst - m a n n die Begrüßung und dann spricht Kreisleiter Mees. Er geht eingangs auf die geschichtliche Bedeutung des Bodens ein, die um Löwenstadt, Königsbach und im Wald von Galkau im Weltkrieg durch General Litzmann begründet wurde und von der heute noch die Heldengräber als stumme Zeugen künden, übergehend auf die Siedlungsgeschichte, tritt der Kreisleiter den unumstößlichen Beweis an, daß es immer nur deutsches Blut war, das die Kultur dieses Landes bestimmte. Diese Haltung unserer alteingesessenen Deutschen aber wird uns stets Vorbild sein. Mit eindringlichen Worten wendete sich der Kreisleiter der fremdvölkischen Frage zu. Da die Kraft des deutschen Schwertes auch die fremdvölkische Bevölkerung vor den Schrecknissen des Bolschewismus bewahrt, muß diese sich auch dementsprechend verhalten. Glaubt sie jedoch, ihren Pflichten nicht, nachkommen zu brauchen, so wird sie die gerechte Härte des deutschen Brotherrn spüren müssen. Besonderen Dank und Anerkennung zollte der Kreisleiter den deutschen Bäuerinnen, die, oft allein gestellt, dem Hof bevorstünden und in der Erzeugungsschlacht das Beste herausgewirtschaftet hatten. Immer noch dichter müssen wir Deutschen zusammenrükken, mahnte der Redner die Versammelten, und in tatbereiter Nachbarschaftshilfe zueinanderstehen! Die Richtung unseres Marschzieles gibt uns Adolf Hitlerl Der Sieg ist unserer Front sicher, niemand aber wird ungestraft ausgehen, der diesen Sieg irgendwie zu stören versucht, dafür sind die Einrichtungen der Partei in der Heimat die Garanten.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz